Tottenham w tym sezonie gra bardzo chimerycznie. Zdarzają im się lepsze i gorsze występy, ale aż 5 remisów w 10 spotkaniach to nie jest wynik, którym można się chełpić. Optymizmem napawa wracający do strzeleckiej formy Harry Kane. W ostatnim spotkaniu, wygranym przez Koguty 5:1, Anglik wreszcie się odblokował i zanotował hat-tricka. Na WHL panuje przekonanie, że teraz będzie już tylko lepiej. Pojedynek z ostatnią w tabeli Aston Villą, ma być kolejnym spektaklem w wykonaniu "Hurricane".
Goście pogrążeni są w poważnym kryzysie. Z dorobkiem czterech punktów zajmują ostatnie miejsce w Premier League. W zeszłym tygodniu pracę stracił Tim Sherwood, a tymczasowym trenerem został Kevin MacDonald, ale i on nie potrafił odmienić The Villans. Co raz głośniej mówi się, że zespół na stałe ma przejąć Remi Garde, były trener Olympique Lyon. Niemniej jednak w starciu z Kogutami to MacDonald będzie jeszcze dowodził z ławki trenerskiej. Zadanie jest trudne, albowiem w tym sezonie jeszcze nikt nie wywiózł trzech punktów z White Hart Lane. Czy zrobi to Aston Villa?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?