Mecz na dobre rozpoczął się już od 2. minuty, kiedy to do bramki trafił Kaboul. Tottenham nie objął jednak prowadzenia z prostego powodu – obrońca Spurs trafił do własnej siatki, po trąceniu piętką piłki posłanej w pole karne.
Liverpool grał pewnie, bo mógł sobie na to pozwolić w przypadku dość kiepskiej dyspozycji gości. Szczególnie słabo wypadali obrońcy, którzy zawiedli w 24. minucie. Wówczas obrona Liverpoolu musiała wybić piłkę dość groźnie przemieszczającą się w pobliżu ich jedenastki. Długie oddalenie doprowadziło do nieporozumienia między parą obrońców Kogutów, co skrzętnie wykorzystał Suarez, dopadając do piłki i po krótkim rajdzie strzelając bramkę na 2:0.
Liverpool spokojnie mógłby wygrywać wyżej, jednak podwyższenie rezultatu przyszło dopiero w 55. minucie, gdy świetną, samodzielną akcją popisał się Coutinho. Brazylijczyk widząc brak formy przeciwników, ruszył ze środka pola z piłką i zbliżając się do 16. metra uderzył po ziemi, pokonując Llorisa.
Czwarty gol padł po dość nietypowej sytuacji – rzut wolny z około 25 metrów po lewej stronie pola karnego wykonywał Henderson. Jego niskie uderzenie miało zapewne na celu jednego z graczy Liverpoolu, jednak żaden z nich nie zdążył zmienić kierunku lotu mocno posłanej piłki i ta wpadła do bramki.
Po zwycięstwie nad Tottenhamem Liverpool objął pozycję lidera, natomiast Tottenham traci dystans do czołówki, pozostając w tabeli za Evertonem, który odniósł dziś zwycięstwo.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?