Transfery Pogoni w zimowym okienku transferowym (cz. 1)

Szymon Tomaszewski / faktysportowe24.pl
Adrian Budka przeniósł się z Widzewa do Pogoni
Adrian Budka przeniósł się z Widzewa do Pogoni Krzysztof Szymczak / Polskapresse
Lider pierwszej ligi, mimo udanej rundy jesiennej wymagał przewietrzenia składu i kilku solidnych wzmocnień. Właściciele Pogoni po raz kolejny solidnie podeszli do tematu ewentualnych transferów.

Ponownie pod koniec listopada na testy do Szczecina zostali zaproszeni najzdolniejsi gracze z regionu i piłkarze, którzy wpadli w oko skautom pracującym w Pogoni.

Pierwszym zawodnikiem, który wzmocnił skład Portowców był Sergei Mosnikov. Ten 24-letni reprezentant Estonii był w zeszłym sezonie objawieniem rodzimej najwyższej klasy rozgrywkowej. Dobrą postawą w meczach wywalczył tytuł najlepszego gracza ligi i okazję do zaprezentowania się na testach w Szczecinie. Sam zawodnik przyznaje jednak, że liga estońska reprezentuje niższy poziom od polskiej, a jego były zespół - Flora Tallin, prezentuje się słabiej szczecińskiej Pogoni. Nowy nabytek Portowców będzie miał niezwykle trudne zadanie. W nowej drużynie będzie musiał powalczyć o miejsce w składzie aż z dziesięcioma zawodnikami, w tym z kapitanem drużyny – Bartoszem Ławą i ulubieńcem kibiców – Edim Andradiną.

W międzyczasie Pogoń powoli zaczęła robić miejsce dla nowych graczy. W połowie grudnia drużynę opuścił Piotr Petasz, który nie potrafił wywalczyć sobie miejsca w wyjściowej jedenastce Portowców. Nieoficjalnie mówi się też o konflikcie piłkarza z trenerem Marcinem Sasalem. Zdecydowano się też zakończyć wypożyczenie Damiana Kostkowskiego wypożyczonego z drużyny Lechii Gdańsk występującej w Młodej Ekstraklasie. Młody środkowy obrońca nie pokazał w Pogoni nic szczególnego i bez większego żalu pożegnano się z tym zawodnikiem.

Kolejne wzmocnienie Portowców wywołało wiele emocji. Do drużyny dołączył Wojciech Golla uznawany za jeden z większych talentów wśród młodych zawodników Lecha Poznań. Transfer ten poruszył fora internetowe sympatyków Kolejarza, którzy uznali, że piłkarz odszedł przez nieudolność władz Lecha Poznań. Sam piłkarz argumentuje swoją decyzję brakiem możliwości debiutu w Ekstraklasie. Środkowy pomocnik zdecydował się nie przedłużać kontraktu z Lechem i podpisać umowę z liderem 1. ligi z nadzieją na występy w ekstraklasie już tej jesieni.

Jego szanse na grę wyglądają podobnie jak u Sergeia Mosnikova. Nawet atut w postaci statusu młodzieżowca niewiele mu pomoże, gdyż swoją szansę wykorzystał inny młody piłkarz występujący w środku pomocy – Mateusz Szałek. Prezentując znaczny rozwój swoich umiejętności piłkarskich przekonał do siebie trenera Sasala. Szkoleniowiec Portowców wypowiedział się nawet, że Szałek prezentuje poziom, który pozwoliłby mu na regularną grę nawet bez przepisu o „młodzieżowcu”. Wojciech Golla rozegrał już kilka spotkań sparingowych w barwach nowej drużyny i potwierdził, że jest utalentowanych perspektywicznym piłkarzem. Widoczny jest jednak brak ogrania w pierwszej drużynie i zawodnik ten musi jeszcze dojrzeć do seniorskiej piłki.

Mimo dwóch głośnych transferów Pogoń w dalszym ciągu nie ustawała w poszukiwaniu wzmocnień. Do gry w Pogoni byli przymierzani między innymi Sebastian Szałachowski i Adam Cieśliński. Ostatecznie piłkarzem Pogoni został Adrian Budka. Prawy pomocnik Widzewa Łódź zdecydował się przenieść do Szczecina skuszony stabilną sytuacją finansową klubu i chęcią podjęcia nowego wyzwania. Piłkarz ten reprezentował Łódzki Widzew nieprzerwanie od 2006 roku. Łącznie rozegrał w tym klubie dziesięć sezonów. Ostatni był dla piłkarza szczególnie udany. Klub nagrodził jego waleczność i zaangażowanie na boisku nadając mu tytuł Widzewiaka Roku 2011.

W Pogoni Szczecin o miejsce na prawym skrzydle będzie walczył z Adamem Frączczakiem, który rozegrał bardzo dobrą rundę jesienną. 24-letni były piłkarz m.in. Legii Warszawa wyśmienicie prezentuje się w okresie przygotowawczym. W sześciu spotkaniach strzelił aż siedem bramek, co jest najlepszy wynikiem wśród piłkarzy Pogoni. Za Frączczakiem przemawia też uniwersalność. Zawodnik ten może występować zarówno na lewej jak i na prawej pomocy, w ataku, a nawet na prawej obronie. Mimo, że pozyskanie Adriana Budki kosztowało Pogoń około 250 tysięcy złotych, to były pomocnik Widzewa nie dostanie miejsca w wyjściowej jedenastce za darmo.

Gdy w pierwszym zespole zaczęło robić się tłoczno klub zdecydował o wystawieniu kilku zawodników na listę transferową. Znaleźli się na niej Paweł Grocholski, Łukasz Wójcik i Daniel Wólkiewicz. Szczególnie sytuacja tego ostatniego wzbudziła wiele emocji wśród szczecińskich kibiców. Można było przeczytać o nim skrajnie różne opinie. Zwolennicy pozostania piłkarza w Szczecinie podkreślali jego waleczność, zaangażowanie i dobrą rundę wiosenną w jego wykonaniu. Nie bez znaczenia jest też fakt, że jest to wychowanek szczecińskiej drużyny. Jego przeciwnicy wytykali mu brak postępu w grze i umiejętności technicznych. Ostatecznie jest on nadal na liście transferowej, a jego przyszłość stoi pod znakiem zapytania. Łukasz Wójcik mimo przesunięcia do zespołu rezerw i nieobecności na obozie w Pogorzelicy nie zamierzał się poddawać. Dobrą postawą w meczach sparingowych drugiej drużyny przekonał do siebie Marcina Sasala i w ostateczności pojechał z drużyną na obóz do Turcji.

Czytaj również: Transfery Pogoni w zimowym okienku transferowym (cz. 2)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24