Trener musi mieć grubą skórę, zwłaszcza na swoim stadionie

Jacek Sroka
Jacek Sroka
Jacek Sroka Polskapresse
Ciężko, oj ciężko być trenerem w I lidze. Przed tygodniem dobitnie przekonał się o tym szkoleniowiec Piasta Marcin Brosz, który musiał znosić obelgi gliwickich kibiców używających sobie na nim, ile wlezie. W tej kolejce padło natomiast na opiekuna GieKSy Wojciecha Stawowego.

Sympatycy katowickiego klubu nie docenili ciężkiej pracy swojego trenera, choć przecież postęp widoczny jest gołym okiem. Przed rokiem pod wodzą Roberta Moskala GieKSa przegrała sześć ostatnich spotkań. Teraz zakończyła rozgrywki serią zaledwie czterech kolejnych porażek.

Zdenerwowani fani nie zadowolili się w sobotę na Bukowej machaniem białymi chusteczkami higienicznymi, które zresztą sami wcześniej rozdawali na trybunach, ale chcieli wywieźć Stawowego z klubu na specjalnie przygotowanej taczce. Do nieuchronnego wydawałoby się starcia ostatecznie nie doszło, bo trener postanowił nie wystawiać nosa z szatni.

Na przykładzie zdarzeń, które miały miejsce w sobotę w Katowicach i tydzień wcześniej w Wodzisławiu, gdzie swoje mecze w roli gospodarza rozgrywa Piast, zastanawiam się, ile jest w stanie znieść szkoleniowiec, byle tylko utrzymać posadę? Jak widać po ostatnich przykładach trenerzy są w stanie wytrzymać niemal wszystko, doskonale zdając sobie sprawę z kolejki pozostających bez pracy kolegów, którzy z niecierpliwością czekają na ich potknięcie. Zmieniło się tylko to, że kiedyś bali się obcych stadionów, a teraz pot występuje na ich czoła przed meczami u siebie.

Na pocieszenie przypomnę Broszowi i Stawowemu, że rok temu kibice Podbeskidzia chcieli zlinczować Roberta Kasperczyka, który po kiepskiej wiośnie o mało nie spadł z drużyną do II ligi. Dziś ci sami bielscy fani noszą swojego trenera na rękach za pierwszy w historii awans Górali do ekstraklasy...

Autor jest szefem działu sport w Dzienniku Zachodnim

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24