Trener Widzewa Daniel Myśliwiec bał się apelu, żeby się podał do dymisji

Dariusz Kuczmera
Dariusz Kuczmera
Przed meczem Widzewa z Ruchem (niedziela, godz. 15) trener Daniel Myśliwiec spotkał się z dziennikarzami.

Nestor żurnalistów, nasz kolega z dawnego Dziennika Łódzkiego Bogusław Kukuć zabrał głos mówiąc: Nie będę stawiał pytania, przekażę apel.

Redaktor przypomniał historię meczów Widzewa z Ruchem i zaapelował, aby przypilnować Filipa Starzyńskiego. Wypowiedź trwała długo, ale nikt nie śmiał przerywać redaktorowi. Po zakończeniu jego wypowiedzi trener Daniel Myśliwiec odparł: - Muszę powiedzieć, że odetchnąłem. Bałem się, że to będzie apel, abym się też podał do dymisji. Poproszę Cigiego (Andrejsa Ciganiksa - przyp. dk), żeby przypilnować Starzyńskiego.

Oto zapis całej konferencji przedmeczowej zarejestrowany przez Widzew TV:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Trener Widzewa Daniel Myśliwiec bał się apelu, żeby się podał do dymisji - Dziennik Łódzki

Wróć na gol24.pl Gol 24