Mirosław Jabłoński (Stomil Olsztyn): Na pewno zespół gospodarzy piłkarsko był lepszy od nas, ale to nie znaczy, że przyjechaliśmy po porażkę. Potrafimy grać z takimi rywalami, ale to się nam dzisiaj nie udało. Nie zdecydował pierwszy gol, ale ten drugi – nie tyle co nas podłamał, co zmobilizował wręcz do bardziej otwartej gry. Udało nam się po stracie drugiego gola stworzyć sobie kilka sytuacji, ale niestety nie zdobyliśmy z nich gola. Graliśmy ambitnie i do końca, stwarzaliśmy sobie sytuacje, mecz był atrakcyjny dla oka. Padało mnóstwo strzałów, niestety głównie ze strony gospodarzy. My się odgryzaliśmy na miarę możliwości.
Zawisza to dla mnie jeden z głównych kandydatów do awansu, radość piłkarzy po meczu pokazała, że wygrali dziś z naprawdę dobrym zespołem. Możliwości Stomilu nie są w tej chwili na Ekstraklasę. My plany awansu odkładamy na przyszłość – w tej chwili nie mamy ani wystarczająco silnego zespołu, ani infrastruktury. Naszym głównym celem jest utrzymanie pierwszej ligi dla Olsztyna.
Daniel Osiński (Zawisza Bydgoszcz): Cieszymy się na pewno z tych trzech punktów, z wygranej. Zwycięstwo zawdzięczamy konsekwentnej grze całego zespołu, wszyscy aktywnie uczestniczyli w defensywie i w ataku. Od początku graliśmy to, co zaplanowaliśmy, co przyniosło bramki i pozwoliło w końcu zagrać na zero z tyłu. To jest zasługa całej drużyny, która włożyła w grę mnóstwo serca.
Wiedzieliśmy że Stomil jest mocny, był przed nami w tabeli, a my mocno chcieliśmy ich wyprzedzić – najważniejsze, że się to udało. Popełniliśmy bardzo mało błędów indywidualnych, stąd mieliśmy mecz pod kontrolą.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?