Trenerzy Widzewa i Dolcanu po meczu [KONFERENCJA]

Tomasz J. Górski
– Dzisiaj mieliśmy przedsmak walki i agresji, które czekają na nas w I lidze. Chcieliśmy koniecznie wygrać dzisiejsze spotkanie i drużyna parła do zwycięstwa do ostatnich minut – powiedział na pomeczowej konferencji prasowej trener Widzewa, Włodzimierz Tylak. Marcin Sasal: – Szkoda straconych dwóch punktów, bo mieliśmy kilka sytuacji, aby zwyciężyć.

Włodzimierz Tylak, trener Widzewa Łódź: Dzisiaj mieliśmy przedsmak walki i agresji, które czekają na nas w I lidze. Chcieliśmy koniecznie wygrać dzisiejsze spotkanie i drużyna parła do zwycięstwa do ostatnich minut. Niestety nie udało się. Trzeba jednak wziąć pod uwagę to, że Dolcan to silny zespół, który miał też swoje okazje. Mecz przypominał wymianę ciosów, bo jedna i druga drużyna dążyła do zwycięstwa. (…) Wydaje mi się, że nie wszyscy zawodnicy opanowali emocje. Widać było, że bardzo przeżywali oni debiut przed łódzką publicznością. Dlatego nasza gra była taka szarpana.

Marcin Sasal, trener Dolcanu Ząbki: Szkoda straconych dwóch punktów, bo mieliśmy kilka sytuacji, aby zwyciężyć. Dwie najlepsze – sam na sam, mieli Mazek i Świerblewski. Myślę, że spokojnie mogliśmy zdobyć tutaj trzy punkty. Pokazaliśmy niezłą współpracę w formacji pomocy i obrony. Bramka, którą straciliśmy wzięła się z przypadku i błędu jednego z naszych zawodników, który nie pokrył swojego rywala. Uważam, że zagraliśmy dobre spotkanie, ale nie jestem zadowolony z wyniku. (…) Sądzę, że trudniej było zremisować w pierwszym meczu z Arką. Dzisiaj mieliśmy więcej sytuacji do tego, aby wygrać i wywieźć z Łodzi 3 punkty.

źródło: Widzew Łódź

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24