Bez względu na rezultat niedzielnego meczu, zespół z Turku zajmie 15. miejsce w tabeli i musi liczyć na korzystne rozstrzygnięcia w pierwszej lidze.
Podopieczni Pawła Kaczorowskiego i Wojciecha Wąsikiewicza nie zostaną zdegradowani, jeśli na zapleczu ekstraklasy utrzyma się MKS Kluczbork. A zespół z Kluczborka, który w ostatniej kolejce otrzyma punkty walkowerem za mecz z GKP Gorzów, pozostanie w pierwszej lidze, jeżeli spełnione zostaną dwa warunki: KSZO Ostrowiec Świętokrzyski przegra w Nowym Sączu z Sandecją, Termalica Bruk-Bet Nieciecza nie wygra u siebie z Piastem Gliwice.
Bliski utrzymania jest już Dolcan Ząbki, który otrzymał punkty walkowerem, ponieważ nie dojdzie do spotkania z Odrą Wodzisław. Oczywiście, mimo iż wszystko może się skończyć dla Tura pomyślnie, poważnie jednak liczyć się trzeba z tym, że zespół z Turku opuści drugą ligę. Dodajmy też, że Tur może się utrzymać także w przypadku, gdyby "rozpadająca się" Odra Wodzisław w następnym sezonie nie przystąpiła do rozgrywek w drugiej lidze.
- Teraz nic już nie zależy od nas, ale będziemy chcieli przynajmniej na koniec wygrać i zrehabilitować się za wysoką porażkę w Żaganiu przed tygodniem - powiedział wiceprezes Tura Zenon Jarzębski.
Nielba Wągrowiec, która już na pewno zakończy sezon najwyżej z wielkopolskich drugoligowców, zmierzy się na wyjeździe z Chojniczanką.
- Jak zwykle będziemy grać o zwycięstwo, które pozwoliłoby zająć bardzo wysoką pozycję w tabeli rundy wiosennej. Byłoby to zarazem potwierdzenie, że przebudowując drużynę idziemy we właściwym kierunku - stwierdził Krzysztof Knychała, trener Nielby.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?