- Ciężko coś sensownego powiedzieć po takiej porażce. Straciliśmy gola po stałym fragmencie gry. Gdyby krycie było lepsze, mogło się skończyć remisem. Pisano przed tym meczem, że jesteśmy faworytem, a po raz kolejny okazało się, że faworytów nie ma. Pozytywne jest to, że po dziewięciotygodniowej przerwie mogę z zawodnikami rozmawiać o meczu, być wściekły, sfrustrowany. I nie mogę się już doczekać kolejnego spotkania-- powiedział szkoleniowiec GKS.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?