Urban: To ja kazałem Bilińskiemu strzelać karnego

Piotr Janas
Jan Urban
Jan Urban Fot. TOMASZ HOŁOD
Bardzo zadowolony był po ostatnim gwizdku meczu Śląsk Wrocław - Korona Kielce szkoleniowiec gospodarzy Jan Urban. Zdradził, że to on kazał strzelać karnego na 3:0 wprowadzonemu chwilę wcześniej Kamilowi Bilińskiemu, choć sposobił się do tego - najlepszy na boisku - Joan Angel Roman.

- Spotkanie nie rozpoczęło się dla nas zbyt miło, bo Korona miała 100 proc. sytuację. Mówię o tej, po której piłkę tuż sprzed linii bramkowej wybił Piotr Celeban, choć moim zdaniem sędzia w ogóle nie powinien do niej dopuścić, bo chwilę wcześniej faulowany był Kamil Dankowski. Później był to już w naszym wykonaniu mecz kompletny. Bardzo mnie to cieszy, bo najczęściej jest tak, że jedna połowa jest trochę lepsza, druga trochę gorsza. My jednak na drugie 45 min wyszliśmy bardzo zdeterminowani i szukaliśmy kolejnych bramek, za co zostaliśmy nagrodzeni. Duże wrażenie wywarł na mnie Sito Riera, który zagrał na nietypowej siebie pozycji, a mimo to wypadł znakomicie - nie szczędził pochwał pod adresem swoich podopiecznych Urban.

- Zawsze jest coś co można poprawić, ale gdybyśmy zawsze grali tak jak dzisiaj, to byłbym bardzo zadowolony. Co do pierwszej jedenastki dla nas to nie widziałem jeszcze tego na powtórce, ale doszły mnie słuchy że był dyskusyjny. Drugi karny był jednak ewidentny - stwierdził szkoleniowiec WKS-u.

Do wykonania tej jedenastki zabrał się Joan Angel Roman, mimo że pierwszą na gola zamienił Ryota Morioka (Japończyk wciąż był na boisku - przyp. red.). W pewnym momencie do wychowanka FC Barcelony dopadł jednak Piotr Celeban i przekonał go, by oddał piłkę Kamilowi Bilińskiemu, który kilka chwil wcześniej pojawił się na murawie. Okazuje się, że była to decyzja szkoleniowca.

- Tak, to był mój wybór. Chcieliśmy, żeby Kamil się przełamał i dobrze, że tak się stało - podsumował Jan Urban.

W dużo gorszym nastroju był po ostatnim gwizdku trener gości Maciej Bartoszek. Jego Korona jest najgorzej punktującym na wyjazdach zespołem w całej LOTTO Ekstraklasie.

- Decydująca była pierwsza połowa. Sędzia podyktował z mojej perspektywy miękkiego karnego dla gospodarzy, ale nie będę tego oceniał. Z drugiej strony do tej sytuacji w ogóle nie powinniśmy dopuścić. Nasz problem jest większy, bo na wyjazdach jesteśmy zupełnie inną drużyną niż u siebie. Jak nie jesteś w stanie zdobyć gola na stadionie rywala, to nie ma mowy o punktowaniu. Gratuluję Śląskowi. W mojej ocenie był to najlepszy występ tej drużyny od dłuższego czasu - powiedział Bartoszek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Urban: To ja kazałem Bilińskiemu strzelać karnego - Gazeta Wrocławska

Wróć na gol24.pl Gol 24