W młodości siła, ale nie u nas. Występy polskich drużyn młodzieżowych na przestrzeni ostatnich lat

Kajetan Mańka
Nasze reprezentacje młodzieżowe są najczęściej nieobecne na największych piłkarskich imprezach
Nasze reprezentacje młodzieżowe są najczęściej nieobecne na największych piłkarskich imprezach Mirosław Szozda
W latach nieparzystych, gdy nie są organizowane żadne mistrzostwa seniorów, uwagę piłkarskiego świata przykuwają rywalizacje drużyn młodzieżowych. W 2013 roku odbyło się bądź dopiero odbędzie się, aż pięć turniejów w różnych kategoriach wiekowych. Niestety, w każdym z nich próżno szukać reprezentacji Polski.

Kiedy inne nacje dopingowały swoje drużyny w walce o mistrzostwo Europy U-21 czy mistrzostwo świata U-20, polscy kibice mogli jedynie przyglądać się i podziwiać przyszłych albo już nawet obecnych zawodników Realu Madryt, Manchesteru United, Milanu czy Bayernu Monachium. Taka sytuacja nie jest jednak dla nas żadną nowością. Przyjrzyjmy się, jak wyglądały występy polskich reprezentacji w poszczególnych kategoriach wiekowych na przestrzeni ostatnich lat. Pod uwagę bierzemy jedynie turnieje rozgrywane od 2002 roku, kiedy to UEFA wprowadziła reformę obejmującą dwie najmłodsze kategorie wiekowe (mistrzostwa U-16 zostały zastąpione przez rozgrywki U-17, a zamiast 18-latków o tytuł najlepszej drużyny Europy rywalizowali zawodnicy o rok starsi). Zestawienie nie uwzględnia więc m.in. zwycięstwa drużyny Michała Globisza w Mistrzostwach Europy U-18 (2001 rok), ponieważ de facto taki turniej już nie istnieje.

Mistrzostwa Europy U-17

Rozgrywki w tej kategorii wiekowej, podobnie jak ma to miejsce w turniejach U-19, organizowane są co roku. Pierwsze mistrzostwa rozegrano na boiskach w Danii i od razu udział w nich wzięła reprezentacja Polski. Biało-czerwoni spisali się jednak bardzo słabo. O ile przegrana z Niemcami, w których składzie znajdował się m.in. 17-letni wówczas Lukas Podolski, nikogo nie zdziwiła, to już zajęcie miejsca w grupie za reprezentacją Gruzji było przykrą niespodzianką ze strony naszych młodych zawodników.

Gdzie się podziały orły Globisza?

Zmniejszenie liczby uczestników w kolejnych edycjach rozgrywek (z 16 do 8) spowodowało, że na kolejny występ na Mistrzostwach Europy U-17 musieliśmy czekać całe 10 lat. Tym razem Polacy zaprezentowali się jednak dużo lepiej niż w roku 2002. Podopieczni trenera Marcina Dorny, po zwycięstwie nad Belgią oraz remisach z Holandią (późniejszym triumfatorem turnieju) i reprezentacją gospodarzy - Słowenią, zajęli drugie miejsce w swojej grupie. W półfinale lepsza okazała się reprezentacja Niemiec, ale i tak występ naszej kadry został uznany za sukces. Niestety, w tym roku biało-czerwoni nie mieli okazji poprawić swojego zeszłorocznego osiągnięcia, ponieważ w grupie eliminacyjnej lepsza okazała się Szwajcaria.

W ostatnich czasie rozgrywki w tej najmłodszej kategorii wiekowej zdominowali Holendrzy, którzy zdobywali główne trofeum w roku 2011 i 2012. Z kolei tegoroczne mistrzostwa, rozgrywane na boiskach Słowacji, padły łupem młodych Rosjan.

Mistrzostwa Europy U-19

Reprezentacja Polski dwukrotnie grała na tej imprezie – w roku 2004 oraz dwa lata później, kiedy to była gospodarzem turnieju finałowego. Oba występy należy jednak zaliczyć do nieudanych. Szczególnie bolesny okazał się ten pierwszy, zakończony po trzech dotkliwych porażkach. Jedynym pocieszenie okazała się dobra postawa Łukasza Piszczka, który - z czterema bramkami na koncie - został królem strzelców turnieju.

Mistrzostwa w 2006 roku rozegrano na boiskach w Wielkopolsce. Mimo wsparcia własnych kibiców, biało-czerwoni po raz kolejny nie zachwycili. Efektowne zwycięstwo nad Belgią (z Marouane Fellainim w składzie) i trzy bramki Dawida Janczyka w tym meczu, były jedynymi momentami godnymi zapamiętania. Porażki z Austrią i Czechami nie pozostawiły żadnych złudzeń i marzenia trenera Michała Globisza o powtórzeniu sukcesu z 2001 roku legły w gruzach.

Znalezienie się w pierwszej szóstce turnieju pozwoliło naszym piłkarzom bezpośrednio awansować na Mistrzostwa Świata U-20, które odbyły się rok później na boiskach w Kanadzie. Biało-czerwoni trafili do grupy D, gdzie przyszło im rywalizować m.in. z reprezentacją Brazylii. Po sensacyjnym zwycięstwie nad drużyną "Canarinhos’’, porażce ze Stanami Zjednoczonymi oraz remisie z Koreą Południową, ostatecznie Polakom udało się zająć drugie miejsce w grupie i awansować do kolejnej fazy turnieju. Los nie był jednak dla naszej drużyny łaskawy, ponieważ w 1/8 finału czekała już reprezentacja Argentyny. Niespodzianki nie było i po porażce 1:3, Polacy zakończyli swój udział w turnieju.

Kategoria U-19 to całkowita dominacja Hiszpanów, którzy w latach 2002-2012, aż sześciokrotnie zdobywali główne trofeum. Z całą pewnością, następcy Xaviego czy Iniesty będą też faworytami najbliższych mistrzostw, które już za kilka dni rozpoczną się na Litwie.

Mistrzostwa Europy U-21

Najstarszy (jedyne rozgrywki nie zreformowane przez UEFA) turniej młodzieżowy w Europie od bardzo dawna jest dla biało-czerwonych nieosiągalny. Biorąc pod uwagę analizowany okres ostatnich 12 lat, najbliżej awansu do ósemki najlepszych drużyn Starego Kontynentu byliśmy w roku 2002 i 2004. W obu przypadkach Polacy odpadli w decydującej fazie play-off - najpierw lepsi okazali się Włosi, a dwa lata później Białorusini. Od tamtej pory zaporą nie do przejścia okazuje się już pierwsza runda eliminacji, którą jest faza grupowa.

Pozostaje więc nam jedynie powspominać lata: 1992 i 1994, kiedy to reprezentacja Polski – po raz ostatni – brała udział w tych najbardziej prestiżowych rozgrywkach młodzieżowych. W obu przypadkach mistrzostwa zakończyliśmy na meczu ćwierćfinałowym. Osiągnięcie tej fazy turnieju w 1992 roku, pozwoliło drużynie Janusza Wójcika zakwalifikować się na Igrzyska Olimpijskie w Barcelonie, na których sięgneli później po srebrny medal. Drużyna, w której grali m.in. Wojciech Kowalczyk, Tomasz Wałdoch czy Andrzej Juskowiak, do dziś pozostaje niedoścignionym wzorem dla kolejnych selekcjonerów kadry U-21.

Drużyny rywalizujące w tej kategorii wiekowej, stanowią bezpośrednie zaplecze pierwszych reprezentacji. Większość krajowych federacji traktuje te, rozgrywane co dwa lata, imprezy bardzo poważnie i wysyła na nie piłkarzy, którzy często mają już za sobą debiuty w zespołach seniorskich. Nic więc dziwnego, że dwie ostatnie edycje (w tym tegoroczna, która odbyła się w Izraelu) to wygrane reprezentacji Hiszpanii, a wcześniejsze to zwycięstwa innych piłkarskich potęg: Holendrów, Niemców czy Włochów.

Nie jest dobrze, a może być jeszcze gorzej

Podsumowując. W latach 2002-2013 odbyło się 31 turniejów o mistrzostwo Europy w trzech różnych kategoriach wiekowych. Tylko na czterech z nich mogliśmy emocjonować się spotkaniami Polaków, z czego raz – jako gospodarz - występ mieliśmy zagwarantowany z urzędu. Jak zatem wypadamy na tle innych? Tyle samo udziałów co biało-czerwoni zaliczyły takie reprezentacje jak: Węgry, Izrael czy Białoruś, o jeden mniej: Irlandia, Islandia, Gruzja (żaden z nich nie był jednak gospodarzem). Więcej występów miały m.in. Ukraina (8), Czechy (10), Grecja (7) czy Austria (6). Trzeba przyznać, że wypadamy blado na tle - jakby się mogło wydawać - krajów o zbliżonym potencjale piłkarskim. Pozostaje zadać pytanie: Jak młodzi polscy zawodnicy mają w późniejszych latach reprezentować nas na największych imprezach seniorskich, skoro brak im elementarnego doświadczenia wyniesionego z rywalizacji na turniejach młodzieżowych? Jeżeli władze polskiej piłki nie przeprowadzą reform dotyczących szkolenia, to kolejne takie analizy mogą być dla nas jeszcze bardziej brutalne.

Polub nas na Facebooku! Tam dzieje się jeszcze więcej!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24