W Okocimskim myślą już o kadrze na I ligę

Andrzej Mizera / Gazeta Krakowska
Aleksander Kozioł do Okocimskiego wypożyczony jest z Lecha
Aleksander Kozioł do Okocimskiego wypożyczony jest z Lecha Polskapresse
Minimum 24 zawodników chce mieć w swojej pierwszoligowej kadrze trener Okocimskiego Brzesko Krzysztof Łętocha. Wielkich transferów w zespole, który zapewnił już sobie awans z II ligi, nie należy się spodziewać.

Pierwszoligowa euforia powoli opada w obozie "Piwoszy". W klubie zaczynają wybiegać w przyszłość i zastanawiać się nad stworzeniem drużyny, która udanie zaprezentuje się na zapleczu ekstraklasy. Okoliczności sprzyjają. - Wywalczenie tak wcześnie awansu jest bardzo korzystne. Można bardzo spokojnie przygotować się do ewentualnych zmian. Już powoli zaczynam na ten temat myśleć - mówi trener lidera II ligi Krzysztof Łętocha.

Szkoleniowiec "Piwoszy" określił już zręby swojego pierwszoligowego zespołu. Chciałby mieć do dyspozycji przynajmniej 24 piłkarzy. Wzmocnienia potrzebne są w każdej formacji. Dodatkowo do sztabu ma zostać dołączony asystent trenera, odpowiedzialny za przygotowanie fizyczne. - Na personalia jeszcze za wcześnie - ucina Łętocha.

Możliwości transferowe klubu wyznaczą oczywiście finanse. A u "Piwoszy" kurka ze strumieniem pieniędzy nikt nie odkręci. - Z budżetem, który przygotowujemy, nie będzie nas stać na wielkie szaleństwa. Pewne niewielkie wzmocnienia przewidujemy. Zaznaczam jednak, że drużynę, jaką obecnie posiadamy, stać na dobry wynik w pierwszej lidze - uważa Czesław Kwaśniak, prezes Okocimskiego. Ta deklaracja jasno świadczy, że w nowym sezonie zespół z Brzeska ma składać się z zawodników, którzy wywalczyli awans. To ma być dla nich forma nagrody.

Nie jest jednak przesądzone, że wszyscy gracze "Piwoszy" zostaną w tej drużynie. Obecna kadra liczy 21 zawodników. Sześciu jest wypożyczonych: Aleksander Kozioł (jest zawodnikiem Lecha Poznań), Robert Trznadel (Górnik Zabrze), Michał Oświęcimka, Rafał Cegliński, Dawid Mieczkowski, Piotr Darmochwał (Remes Opalenica). W Brzesku chcieliby ich zatrzymać. - Po powrocie do swoich macierzystych klubów możemy ich znów wypożyczyć - twierdzi Łętocha.

W drużynie jest też kilku piłkarzy, którym w czerwcu kończą się umowy. Nie jest przesądzone, że ze wszystkimi zostaną przedłużone. Losy przyszłych kontraktów rozstrzygną się na murawie. - W pozostałych do końca sezonu sześciu meczach niektórzy zawodnicy muszą udowodnić swoją przydatność do zespołu, którym mam dysponować w przyszłym sezonie - uważa Łętocha.

Gazeta Krakowska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24