W Polonii na Nowaka czeka kontrakt

Polonia nie ukrywa, że ma już gotowy kontrakt dla Nowaka.

Piłkarz nie chce komentować swojej obecnej sytuacji. Raczej jednak nie ma szans, by przedłużył umowę z GKS, choć rozmowy były bardzo zaawansowane. Działacze bełchatowskiego klubu nieoficjalnie przyznają, że był moment, gdy byli pewni, że ich największa gwiazda przedłuży umowę. - Niestety, w trakcie negocjacji Dawid zmienił warunki - mówi nam nasz informator.

Nieoficjalnie wiadomo, że Nowak w Bełchatowie maksymalnie może zarobić ok. 70 tysięcy złotych miesięcznie. Znaczna część jego kontraktu to jednak wyjściówki i premie za zdobyte punkty. Wyjściówki są wypłacane tylko wówczas, gdy piłkarz zagra w meczu więcej niż 45 minut. Tymczasem Polonia proponuje mu znacznie lepsze warunki. Nieoficjalnie słychać, że w Warszawie napastnik GKS będzie zarabiał ponad 100 tysięcy złotych miesięcznie.

Jak informował Dziennik Łódzki, szefowie GKS zapowiadają, że jeśli Nowak zdecyduje się na podpisanie umowy z Polonią, to najbliższe pół roku spędzi na ławce rezerwowych. Mówi się także o możliwym przesunięciu do zespołu grającego w Młodej Ekstraklasie. Dla piłkarza klasy Nowaka to nie tylko strata finansowa (brak wyjściówek i premii), ale również sportowa. Jeśli napastnik nie będzie grał przez pół roku w piłkę, może mieć później kłopoty z powrotem do formy.

Po rezygnacji z Mariusza Ujka i Janusza Dziedzica oraz odejściu do Korony Kielce Macieja Korzyma, bełchatowianie mają problemy z linią ataku. Wiadomo, że klub będzie chciał się pozbyć jeszcze jednego napastnika, bo pokładanych nadziei nie spełnił Karol Gregorek. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, Gregorek wraz z Markiem Szyndrowskim trafi na listę transferową, która w najbliższych dniach ma być rozesłana do innych klubów.

Prawdopodobnie nowy kontrakt za dwa lata z GKS podpisze Grzegorz Fonfara, który znów ma być piłkarzem pierwszej jedenastki. Do grona piłkarzy, którymi interesuje się GKS, dołączył pomocnik GKS Katowice Kamil Cholerzyński.