W Widzewie wcale nie mają dużo czasu na męskie decyzje

(bart)
W akcji Dawid Kamiński
W akcji Dawid Kamiński paweł łacheta
Piłkarze Widzewa zakończyli sezon na trzecim miejscu w III lidze. Ta lokata z pewnością nie satysfakcjonuje kibiców, działaczy oraz samych zawodników.

Spotkanie ostatniej kolejki rundy wiosennej z Sokołem Aleksandrów Łódzki przy al. Piłsudskiego (wygrane przez gospodarzy 4:1) udowodniło, że podopiecznych trenera Przemysława Cecherza stać na to, by przejąć inicjatywę na boisku i wcielić w życie pewne schematy wypracowane na zajęciach.

Szkoleniowiec tłumaczył to tym, iż z drużyny „zeszła presja”, ale wydaje się, że od pewnego czasu używał tego sformułowania stanowczo zbyt często. Stanowiło ono zbyt łatwe usprawiedliwienie dla tak licznych prostych błędów, które w trakcie minionych kilku miesięcy popełnili łodzianie. I które przesądziły o tym, że Cecherz i jego ludzie nie przeszli do historii tego klubu, naprawdę była bowiem całkiem realna szansa, aby zniwelować tak wielką stratę i cieszyć się teraz z awansu do drugiej lidze.

Kogo na pewno nie zobaczymy już w koszulce Widzewa w rundzie jesiennej sezonu 2017/2018? Oficjalna informacja w tej kwestii nie została jeszcze ogłoszona. Jednak przynajmniej kilka nazwisk nie powinno być dla nikogo żadnym zaskoczeniem. Wystarczy chociażby wymienić: Patryka Strusa, Macieja Szewczyka, Krzysztofa Możdżonka, Pawła Broniszewskiego, Michała Czaplarskiego, Japończyka Yudai Ogawę, czy też leczącego od dawna dosyć poważną kontuzję niezwykle sympatycznego Nigeryjczyka Princewilla Okachiego. Bylibyśmy zaskoczeni, gdyby ktokolwiek z wyżej wymienionych był jeszcze poważnie brany przez Cecherza pod uwagę.

Coś nam więc mówi, że w Widzewie znów dojdzie do małej rewolucji. Niby włodarze klubu zapewniają, że nie jest ona potrzebna, ale może się dokonać. Zwłaszcza że w klubie w pewnym sensie stoją pod ścianą. Wręcz nie mają innego wyjścia, niż podjąć wyzwanie i wreszcie skutecznie powalczyć o awans do drugiej ligi. W żadnym razie nie mogą sobie pozwolić na jakąkolwiek stagnację. Fani by im tego nie wybaczyli.

Widzewiacy mają urlopy do 28 czerwca. Tego dnia spotkają sie na inauguracyjnym treningu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: W Widzewie wcale nie mają dużo czasu na męskie decyzje - Express Ilustrowany

Wróć na gol24.pl Gol 24