Zobacz więcej: Kadra we wtorek leci do Hiszpanii. Bez Rzeźniczaka, Koseckiego i Piecha
Ciężko bowiem znaleźć logikę przy kilku personalnych decyzjach selekcjonera reprezentacji narodowej. Oto przed nami kolejne mecze kadry i znów – oprócz pewniaków i kilku ciekawych nazwisk - powołania trafiają do osób, które na nie ewidentnie nie zasłużyły. Taki Tytoń na przykład. Facet nie gra w meczach od dawna, tymczasem na kadrę poleci. Ba, trener Andrzej Dawidziuk, ten od bramkarzy, majaczy, że to gość, który z presją poradzi sobie najlepiej ze wszystkich naszych bramkarzy (tych reprezentujących słynną na cały świat, polską szkołę gry między słupkami). Wszystko ładnie, presję zniesie, ale bez doświadczenia meczowego ta chłodna głowa niewiele mu pomoże przecież. Powołany jednak jest. I kropka.
Andrzej Dawidziuk: To Tytoń jest najbardziej odporny na presję
Ale zanim Irlandia, ligowcy spróbują ograć Rumunię. Do meczu ledwie parę dni, tymczasem z kadry wypadają kolejni piłkarze. W Legii epidemia urazów dwugłowego, Piech nie dostał pozwolenia z nowego klubu, bo przecież Sneijder (a teraz też Drogba) muszą być pod ciągłą presją. "Waldek King" wymyślił więc Kucharczyka. Tak, tego Kucharczyka, który w Legii wypada bardzo, ale to bardzo przeciętnie. Bez wdawania się w szczegóły – w tym sezonie na ligowych boiskach pojawił się wprawdzie 14 razy, w dodatku siedmiokrotnie w pierwszym składzie, ale tylko raz udało mu się pobiegać przez pełne 90 minut. Zazwyczaj zmieniany, albo wpuszczany w drugiej połowie. Niemal 600 minut na boisku i piorunujące… 0 goli. Czy trzeba tłumaczyć coś jeszcze?
Panie Waldku, daj pan już spokój z tymi wygłupami.
MECZ POLSKA - RUMUNIA LIVE! Pierwszy sprawdzian Biało-czerwonych w 2013 r. »
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
