Warta płynie w dół

Wartę od strefy spadkowej dzieli już tylko zaledwie sześć oczek.

Tymczasem spośród sześciu ostatnich spotkań zieloni wygrali tylko jedno i jedno zremisowali. Tyl-ko cztery wywalczone punkty sprawiły, że obecnie poznańska jedenastka jest na dziesiątym miejscu w ligowej stawce i ma tylko sześć punktów przewagi nad strefą spadkową. A do końca rozgrywek pozostało jeszcze pięć kolejek.

Dzisiaj o godzinie 20, zielonych czeka mecz z Pogonią w Szczecinie. Co prawda rywale mają już iluzoryczne szanse na to, aby powalczyć o ekstraklasę, to jednak właśnie gospodarze będą faworytem tej potyczki. Szczecinianie mają także w perspektywie finał Remes Pucharu Polski, w którym zmierzą się z Jagiellonią Białystok (22 maja w Bydgoszczy). Wydaje się, że właśnie w tym fakcie można poszukać szansy podopiecznych trenera Marka Czerniawskiego na zdobycz punktową w dzisiejszym pojedynku. Zresztą dotychczasowe rezultaty wiosennych, pierwszoligowych spotkań pokazują, że praktycznie każdy zespół w rozgrywkach, może wygrać nawet z teoretycznie mocniejszym przeciwnikiem. Najbardziej należy żałować, że gracze trenera Czerniawskiego stracili punkty z zespołami walczącymi o pozostanie w lidze. Teraz te ekipy już dogoniły Wartę w tabeli, a niektóre nawet już wyprzedziły.

Cóż, pozostaje wierzyć w piłkarskie umiejętności zielonych i w zdecydowanie lepszą grę zawodników w nadchodzących spotkaniach. Trzeba wziąć się do pracy i powalczyć o punktową zdobycz już w Szczecinie. W grodzie Gryfa w zespole zielonych zabraknie Piotra Reissa, który w Bielsku-Białej obejrzał czwartą żółtą kartkę. Nadal są kontuzjowani Alain Ngamaya-ma, Artur Marciniak i Adrian Laskowski. Do zespołu powróci natomiast pomocnik Tomasz Bekas, który pauzował za kartki.