Podopieczni trenera Marcina Kaczmarka mają bowiem świadomość, że ich ewentualne szóste zwycięstwo w jedenastym starciu o punkty w rundzie jesiennej może sprawić, że (pod warunkiem niezbyt udanych występów Stali Rzeszów i Olimpii Elbląg) nareszcie znajdą się w czołowej dwójce tabeli. A więc na tej pozycji, która gwarantuje bezpośredni awans do pierwszej ligi, bez konieczności walki o to w barażach, które niemal zawsze są wielką niewiadomą. Naprawdę jest więc o co grać.
Z całą pewnością Kaczmarka cieszy spory komfort przy ustalaniu wyjściowego składu. Zapewne trener już podjął ostateczną decyzję, zwłaszcza, że po tak efektownym meczu w Pucharze Polski ze Śląskiem Wrocław (2:0) żaden z zawodników nie narzekał na poważniejsze urazy.
W piątkowe popołudnie widzewiacy ćwiczyli na stadionie przy al. Piłsudskiego. Atmosfera była znakomita, co nie dziwi.
W starciu z zespołem z Dolnego Śląska na zbyt ostrą grę musi jedynie uważać pomocnik Daniel Mąka, który ma już na swoim koncie trzy żółte kartki. Z drugiej strony, jeśli mielibyśmy wybierać między absencją tego 31-letniego pomocnika w kolejnym meczu (z Elaną w Toruniu), a pokonaniem dzisiaj Górnika, to decydujemy się na pierwszą opcje.
Znów zanosi się na to, że mecz obejrzy niemal komplet kibiców Widzewa. W piątek do sprzedaży trafiły bilety na miejsca zwolnione przez posiadaczy karnetów. Według stanu na późny piątkowy wieczór pozostało już tylko około 360 wejściówek.
- Ostatnio jesteśmy na fali wznoszącej, ale skupiamy się całkowicie tylko na Górniku. Oni w ostatnim czasie wyglądają naprawdę bardzo dobrze, więc respekt jest wskazany - mówi Kaczmarek.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?