Widzew Łódź na zgrupowaniu w Turcji. Ulubiony hotel rosyjskich turystów bazą łodzian

Jerzy Janowicz w drugiej rundzie Australian Open 2015

Hotel, w którym w poniedziałek (19 stycznia) późnym popołudniem zameldowali się widzewiacy, to imponujący obiekt, w którym jest nie tylko blisko 900 pokoi, ale również park wodny, kompleks kortów tenisowych i doskonale przygotowanych boisk piłkarskich. Normalnie dwuosobowy pokój w tym obiekcie kosztuje ponad 400 złotych za dobę. Wynajmując kilkanaście pokoi dla w sumie trzydziestu osób Widzew oczywiście może liczyć na duże zniżki, ale i tak koszt zgrupowania musi przekroczyć kwotę 40 tysięcy złotych.

Przeżywający problemy finansowe klub z pewnością nie mógłby sobie na to pozwolić, gdyby nie pomoc swojego właściciela Sylwestra Cacka, który zatrudniając trenera Wojciecha Stawowego obiecał, że nie będzie żałował pieniędzy na odpowiednie przygotowania drużyny do sezonu. W położonym w miejscowości Lara obok Antalyi WOW Kremlin Palace piłkarze nie będą nudzić się w czasie wolnym, choć wiele oferowanych przez obiekt rozrywek, jak choćby możliwość korzystania z sześciu restauracji i siedmiu barów, nie bardzo pasuje do sportowego trybu życia, tym bardziej podczas ciężkiego zgrupowania. A Stawowy już przed rozpoczęciem przygotowań zapowiadał, że piłkarze sami pewnie nie zdają sobie sprawy, jak ciężka praca ich czeka. A warunki do pracy są znakomite, bo obok hotelu jest sześć boisk z naturalną nawierzchnią i jedno ze sztuczną. A do tego doskonale wyposażona siłownia.

WOW Kremlin Palace jest częstą zimową bazą drużyn z krajów byłego Związku Radzieckiego. Z kolei latem jest oblegany przez bogatych turystów z Rosji, którzy uwielbiają spędzać tam swoje wakacje. Widzewski zespół w poniedziałek rozpoczął zgrupowanie, a już w środę rozegra pierwszy mecz sparingowy. Rywalem drużyny Stawowego będzie irański Foolad F.C z miasta Ahvaz, który w ubiegłym roku cieszył się ze zdobycia tytułu mistrza kraju. W składzie drużyny prowadzonej przez serbskiego trenera Dragana Skocicia są Irańczycy oraz dwaj piłkarze z Kamerunu - obrońca Mathias Chago i napastnik Aloys Nong - a także chorwacki obrońca Leonard Mesarić. Nie są to piłkarze anonimowi, bo Nong ma za sobą występy m.in. w hiszpańskim Levante, a z kolei Chago przez wiele lat był podstawowym graczem chorwackiego Dinama Zagrzeb.