Widzew przed meczem z Koroną. Łodzianie muszą pamiętać, że do końca tego sezonu jest jeszcze daleko

Łodzianie muszą więc zrobić wszystko, żeby dosłownie w każdym meczu bić się o zwycięstwo.

Widzewiacy rozpoczną bezpośrednie przygotowania do starcia z Koroną Kielce (poniedziałek, godz. 17.30, Łódź) we wtorek po południu. Będą wówczas ćwiczyć w ośrodku przy ul. Małachowskiego, natomiast później czekają ich jeszcze zajęcia w siłowni. Podobny plan zajęć zaplanowano na środę, a w czwartek drużyna ma trenować na stadionie przy al. Piłsudskiego. Przedświąteczny piątek będzie wolny, a w kolejnych dniach odbędą się treningi ponownie na Łodziance.

Na szczęście szkoleniowiec łodzian będzie miał coraz większy komfort wybory. Od wtorku na pełnych obrotach będą już bowiem ćwiczyć dwaj Hiszpanie Juan Ibiza oraz Jordi Sanchez od wtorku będą trenować na pełnych obrotach. Za zmniejszonymi obciążeniami ma ćwiczyć Paweł Kwiatkowski. Do Polski wraca Lirim Kastrati, który wznowi treningi w środę. Zgodę trenera na nieco późniejszy powrót do Łodzi otrzymał również Rafał Gikiewicz. Z kolei Juljan Shehu kontynuuje rehabilitację w Łodzi pod okiem fizjoterapeutów.

W swoim ostatnim starciu Korona zremisowała z Pogonią Szczecin 2:2 po golach Nono (22) i Dawida Błanika (42). Z racji faktu, że podopieczni trenera Kamila Kuzery (jako piłkarz grał kiedyś w Widzewie) prowadzili 2:0, końcowy rezultat nie może być powodem do pełni satysfakcji. Nawet biorąc pod uwagę to, z kim „żółto-czerwoni” rywalizowali. W Łodzi żaden z zawodników kielczan nie będzie pauzował za żółte kartki, co musi bardzo cieszyć Kuzerę. W starciu z Pogonią nie mógł bowiem skorzystać z usług wielu graczy. Zabrakło: Jakuba Łukowskiego, Kyryło Petrowa, Bartosza Kwietnia, Mariusa Briceaga, Marcusa Godinho, Mariusza Fornalczyka, Dalibora Takaca, Dawida Błanika oraz Danny’ego Trejo. Być może ktoś z tego grona będzie już do dyspozycji szkoleniowca w poniedziałek.