Widzew - Górnik Łęczna 4:2. Zwycięstwo łodzian z pierwszoligowcem z Lubelszczyzny ZOBACZ ZDJĘCIA

Bartosz Kukuć
Bartosz Kukuć
grzegorz gałasiński
Piłkarze Widzewa, zajmujący dziesiątą pozycję w tabeli ekstraklasy, wykorzystali przerwę na mecze reprezentacji na rozegranie meczu kontrolnego. Na hybrydowym boisku ośrodka na Łodziance podopieczni trenera Daniela Myśliwca walczyli z Górnikiem Łęczną (dziesiąta drużyna pierwszej ligi). Widzewiacy zwyciężyli 4:2 (1:1).

Szkoleniowiec Widzewa nie mógł skorzystać z usług kilku zawodników. Andrejs Ciganiks przebywa na zgrupowaniu reprezentacji Łotwy (zdobył nawet gola w ostatnim sprawdzianie), natomiast Juljan Shehu, Jordi Sanchez, Juan Ibiza i Lirim Kastrati wracają powili do zdrowia po doznanych kontuzjach. Z kolei: Rafał Gikiewicz, Jan Krzywański, Bartłomiej Pawłowski, Paweł Kwiatkowski, Paweł Zieliński, Filip Przybułek i Fabio Nunes znaleźli się poza kadrą na ten mecz już wyłącznie decyzją Myśliwca.

Zgodnie z oczekiwaniami szansę walki od pierwszego gwizdka arbitra dostał niemiecki pomocnik Sebastian Kerk, z kolei między słupkami bramki stanął słowacki golkiper Ivan Krajcirik.

Tuż po pierwszym gwizdku arbitra lepsze wrażenie sprawiali goście. Już w 3 minuci musiał interweniować Krajcirik po główce z bliska. Z kolei w 4 min Milos był zmuszony wybić piłkę poza boisko. W 5 min po podaniu Tkacza rozpędzony Silva posłał piłkę wzdłuż linii bramkowej, jednak żaden z jego kolegów nie zdołał przeciąć jej lotu. W 7 minucie sprytnie podawał Kerk, ale po kilkudziesięciu sekundach to Górnik wyszedł na prowadzenie.

W 8 min w polu karnym Widzewa doszło do ogromnego zamieszania. W efekcie bierność kilku łodzian z zimną krwią wykorzystał Damian Warchoł (występował kiedyś w Widzewie) i w sytuacji sam na sam nie dał szans Krajcirikowi

Po stracie bramki gospodarze niemal zupełnie przejęli inicjatywę na murawie, ze wszystkich sił próbując doprowadzić do wyrównania. Trzeba przyznać, że wypracowali sobie wiele okazji, chociaż długo nic z nich nie wynikało. W 13 min aktywny Kerk idealnie podał do Tkacza, który trafił w słupek. W 14 min także w słupek trafił Diliberto. W 16 min z woleja uderzał Milos. W 20 min goście skontrowali i znów Krajcirik musiał się wykazać. W 21 min Diliberto główkował zbyt lekko po centrze Milosa. W 24 min dośrodkował Cybulski, a Rondić główkował wprost w golkipera. W 40 min obok słupka uderzał głową Żyro.

Wreszcie, w 41 min był już remis 1:1. Z dystansu zaskakująco strzelał Kerk, bramkarz ,,wypluł" piłkę, co wykorzystał Rondić z bliska trafiając do bramki

Przerwa trwała wyjątkowo krótko, za to obaj trenerzy umówili się, że druga połowa potrwa nieco dłużej, bo 50 minut.

W 53 min widzewiacy prowadzili. Na bardzo ładne uderzenie zza ,,szesnastki" zdecydował się bowiem Tkacz i po chwili miał okazję do radości

Później Górnik dwukrotnie zagroził bramce Widzewa, ale dwukrotnie przytomnie zachował się Krajcirik (w 59 i 61 min, kiedy to nie dał się pokonać Warchołowi).

Natomiast w 69 min było już 3:1. Kun podał do Klimka, ten zaś sprytnym technicznym uderzeniem trafił do siatki (piłka otarła się jeszcze o ręce golkipera)

W obu zespołach następowały kolejne zmiany. Myśliwiec wpuścił na boisko kilku młodych zawodników, co wykorzystali gracze z klubu z Łęcznej.

W 77 min bardzo ładnym uderzeniem z kilkunastu metrów pod poprzeczkę popisał się bowiem Młyński, zaskakując bramkarza

Poźniej obie strony mogły jeszcze myśleć o zdobyciu gola, ale udało się to tylko łodzianom.

W 90+2 min pięknym uderzeniem popisał się bowiem Klimek, ustalając końcowy rezultat

Swoje kolejne starcie o punkty w krajowej elicie widzewiacy rozegrają w świąteczny poniedziałek (1 kwietnia). O godzinie 15 podejmą wtedy na stadionie przy al. Piłsudskiego Koronę Kielce

Widzew Łódź - Górnik Łęczna 4:2 (1:1)
0:1 - Warchoł (8), 1:1 - Rondić (41), 2:1 - Tkacz (53), 3:1 - Klimek (69), 3:2 - Młyński (77), 4:2 - Klimek (90+2).
Widzew: Krajcirik – Milos (75, Preuss), Żyro (75, Grzejszczak), Szota (75, Radomski), Silva – Diliberto (63, Alvarez), Hanousek (46, Kun), Kerk (63, Dawid) – Cybulski (75, Grobel), Tkacz (63, Klimek) – Rondić (46, Terpiłowski).
Górnik: Woźniak - Zbozień, Rojek, Klemenz (46, Cisse), Dziwniel - Janaszek (63, Gąska), Deja (46, Durmuş), Żyra (46, Steszuk), Warchoł (63, Łukasiak), Starzyński (63, Młyński) - Podliński (63, Roginić).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Widzew - Górnik Łęczna 4:2. Zwycięstwo łodzian z pierwszoligowcem z Lubelszczyzny ZOBACZ ZDJĘCIA - Express Ilustrowany

Wróć na gol24.pl Gol 24