Ale to nie oznacza, że łodzianie stoją na straconej pozycji. 29 października tego roku widzewiacy potrafili już zremisować na boisku broniącego tytułu mistrza Polski, Rakowa Częstochowa (1:1). Umówmy się, że wówczas naprawdę mało kto na nich stawiał. A przy odrobinie szczęścia, mogli nawet tam zwyciężyć. Liczymy więc na powtórkę w Poznaniu.
Myśliwiec będzie miał znacznie większy komfort wyboru, niż miało to miejsce w trakcie niedawnego zwycięskiego spotkania z Ruchem Chorzów na stadionie przy al. Piłsudskiego. Do jego dyspozycji będą już bowiem obcokrajowcy - słowacki bramkarz Henrich Ravas, chorwacki obrońca Mato Milos, hiszpański defensor Juan Ibiza oraz wszechstronny Łotysz Andrejs Ciganiks
Ten ostatni rozegrał całe spotkanie przeciwko Polsce w Warszawie. Raz ładnie uderzył z dystansu, raz zainicjował pomysłowy kontratak. Z drugiej strony był też jednym z tych piłkarzy, których można w pewnym stopniu obwinić za oba zdobyte przez Polaków gole. Ciganiks ma już na koncie 49 występów w reprezentacji.
Niedzielny mecz w Poznaniu odbędzie się już na nowej murawie. W trakcie przerwy reprezentacyjnej podopieczni holenderskiego trenera Johna van den Broma ulegli w meczu kontrolnym Warcie Poznań 0:3. Kilku graczy Lecha walczyło w drużynach narodowych (Nika Kwekweskiri, Miha Blazić, Filip Marchwiński, Maksymilian Pingot i Filip Szymczak). W stolicy Wielkopolski są pewni swego i są przekonani, że odniosą łatwe zwycięstwo. Wypada mieć nadzieję, że czterokrotni mistrzowie kraju na to nie pozwolą.
Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?