Wielkie Derby Lubelszczyzny

W czasie, gdy Motor błąkał się po trzeciej lidze (nowa druga liga) Górnik Łęczna walczył w najwyższej klasie rozgrywkowej. Dopiero po karnej degradacji "zielono-czarnych" do drugiej ligi, a zarazem szybkim awansie obu ekip kibice w końcu doczekali się Wielkich Derbów Lubelszczyzny.

Pierwsze spotkanie po latach odbyło się w Łęcznej, Motor przegrał, wtedy w stosunku 2:1 mimo wcześniejszego prowadzenia. Cała trybuna "C" wypełniona była po brzegi sympatykami "żółto-biało-niebieskich". Gospodarze nie pozostali dłużni i również licznie wypełnili trybunę za bramką. Wspaniała atmosfera do końca meczu, przepiękne oprawy i dobra gra obu zespołów potwierdziły, że Wielkie Derby Lubelszczyzny, to coś więcej niż zwykły mecz piłkarski.

Kibice nie poprzestali tylko i wyłącznie na przygotowaniach do samego meczu. Fanatycy obu ekip w ramach 60-lecia istnienia lubelskiego Motoru postanowili zorganizować akcję “60 litrów krwi na 60-lecie Motoru Lublin”. Każdy, kto czuje się na siłach i spełnia pewne wymogi (http://i49.tinypic.com/24lo2hf.jpg) będzie mógł oddać krew w przygotowanym do tego pomieszczeniu udostępnionym przez MOSiR. Wspaniała inicjatywa przy tak wspaniałym wydarzeniu czysto sportowym powinna przełamać wszelkie stereotypy na temat kibiców.

W historii spotkań pomiędzy Motorem, a Górnikiem mamy remis. Na pięć meczów obie drużyny zanotowały po dwa zwycięstwa i raz odnotowano remis. W pierwszym spotkaniu obecnego sezonu zdecydowanie górą byli podopieczni trenera Wojciecha Stawowego. Gospodarze wygrali w tym czasie aż 3:0. Obecnie zarówno Motor, jak i Górnik mają nowych szkoleniowców i nowe cele. Zespól z Lublina już powoli żegna się z zapleczem ekstraklasy, a łęcznianie, aby uniknąć spadku muszą w tym spotkaniu zwyciężyć.

Nie będzie, to jednak proste zadanie. W derbach wszystko jest możliwe. Dodatkowo Motor gra przed własną publicznością, która zapewne zmobilizuje się i jeszcze liczniej nich dotychczas zapełni "żyletę", jak i inne sektory. Miejmy nadzieję, że w szóstych derbach Lubelszczyzny nie zabraknie emocji. Mimo słabych wyników obydwu drużyn wrażeń nie powinno zabraknąć.