Wigry - Zagłębie LIVE! Pojedynek Dawida z Goliatem w Suwałkach

Jakub Seweryn
Wigry Suwałki zagrają z Zagłębiem Lubin
Wigry Suwałki zagrają z Zagłębiem Lubin Artur Szczepański
W minioną niedzielę aspirujące do awansu do Ekstraklasy Zagłębie Lubin przegrało u siebie nieoczekiwanie z Wisłą Płock. Tę stratę punktów podopieczni Piotra Stokowca zamierzają sobie odbić w sobotni wieczór w Suwałkach, gdzie zmierzą się z miejscowymi Wigrami. Tego zadania nie mają jednak zamiaru ułatwiać im zawodnicy gospodarze, którzy po trzech kolejnych remisach mają nadzieję na pierwsze w historii klubu zwycięstwo w pierwszej lidze.

Wigry od początku sezonu aspirują do miana "króla remisów". Piłkarze Zbigniewa Kaczmarka w trzech meczach za każdym razem dzielili się punktami. Suwalczanie remisowali kolejno ze Stomilem Olsztyn (1:1), Bytovią Bytów (1:1) oraz Pogonią Siedlce (0:0). Choć dla beniaminka z pewnością każdy punkt jest cenny, to w Suwałkach musi być spory niedosyt, bowiem wszyscy trzej rywale wydają się być bezpośrednimi przeciwnikami Wigier w walce o utrzymanie na zapleczu Ekstraklasy.

Kolejną fatalną wiadomością dla tego zespołu jest bardzo poważna kontuzja kolana nominalnego pierwszego napastnika, Tomasza Tuttasa, którego nie zobaczymy już na boisku do końca rundy. Lukę po rosłym koledze ma wypełnić znacznie drobniejszy, ale i zdecydowanie bardziej doświadczony Litwin Darvydas Sernas, choć ten akurat nie ma najlepszego początku w Wigrach. Suwalczanie w środę mierzyli się z czwartoligową Spartą Augustów i po pierwszej połowie, w której grała nominalna podstawowa jedenastka z Litwinem na szpicy, było 0:0, a po przerwie rezerwowi potrafili wbić aż dziewięć goli. Co ciekawe dwa z nich strzelił testowany w Suwałkach były gracz Podbeskidzia, Kamil Adamek.

W Lubinie z kolei wydawało się, że wszystko idzie zgodnie z planem. Podopieczni Piotra Stokowca wygrali dwa pierwsze spotkania, odprawiając z kwitkiem Flotę Świnoujście (2:0) oraz Chojniczankę Chojnice (1:0). Tak było jednak tylko do ostatniej niedzieli, kiedy to Zagłębie zaskakująco uległo na własnym stadionie przeciętnej Wiśle Płock 1:3, mimo że do przerwy prowadziło 1:0 po trafieniu Papadopulosa. I choć lubinianie wciąż znajdują się na drugim miejscu w ligowej klasyfikacji, to taki rezultat z pewnością sprowadził ich na ziemię, co zresztą otwarcie przyznał po spotkaniu ich szkoleniowiec.

- Ten wynik pokazuje, że będzie ciężko okiełznać tę ligę. Mamy sporo materiału do przemyśleń – mówił wówczas rozczarowany Stokowiec, który z pewnością zdaje sobie sprawę, że kolejne potknięcie w Suwałkach na pewno nie polepszy i tak już nie najlepszej atmosfery w Lubinie. Sam trener Zagłębia w sobotę wróci w miejsce gdzie rozpoczynał swoją trenerską karierę, gdy w 2007 roku pomógł Wigrom utrzymać się w ówczesnej trzeciej lidze (obecnej drugiej). W podobnej sytuacji będzie także wspomniany napastnik suwalczan, Darvydas Sernas, który przez półtora roku reprezentował barwy Zagłębia.

Czy Miedziowi zwyciężą na boisku beniaminka i umocnią się w czołówce ligowej tabeli? A może to Wigry zdobędą pierwsze w historii swoich występów w I lidze trzy punkty? Początek spotkania o godzinie 20.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24