Wisła Kraków. Albert Rude przed debiutem na Reymonta: Jestem podekscytowany!

Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
Wisła Kraków przygotowuje się do meczu z GKS-em Tychy, który zostanie rozegrany w piątek o godz. 20.30. Piłkarze „Białej Gwiazdy” w środę trenowali na głównej płycie stadionu przy ul. Reymonta, a po treningu z dziennikarzami spotkał się trener Albert Rude.

WISŁA KRAKÓW. Najbogatszy serwis w Polsce o piłkarskiej drużynie "Białej Gwiazdy"

Już teraz wiadomo, że w meczu z Tychami nie będą mogli zagrać kontuzjowani Kamil Broda, Bartosz Talar (w środę przeszedł zabieg zerwanych więzadeł krzyżowych), Patryk Gogół (przejdzie zabieg łąkotki w czwartek) oraz David Junca (trenuje, ale indywidualnie). Za kartki pauzuje Marc Carbo.

Trener Wisły ocenia najnowsze transfery

Wisła pozyskała nowego bramkarza, którym został Anton Cziczkan. Albert Rude poproszony o kilka słów na temat okoliczności sprowadzenie do Wisły Białorusina, powiedział: - Mieliśmy kilka dni, żeby ocenić, jaki to będzie bramkarz. Po tej analizie zapadła decyzja, żeby zakontraktować Antona. To bramkarz o wysokiej jakości, który w swojej karierze rywalizował w trudnych warunkach, grał o mistrzostwo. Ma taką świadomość, którą chcemy wprowadzać do naszej szatni.

Czy Cziczkan będzie już w kadrze meczowej w piątek? Na razie trwa proces jego rejestracji. Szanse na to, że są bardzo małe, bo trzeba jeszcze m.in. załatwić pozwolenie na pracę w Polsce. Nowy bramkarz Wisły jest bowiem obywatelem kraju spoza Unii Europejskiej.

Wkrótce zawodnikiem Wisły powinien zostać Karol Dziedzic, który przechodzi już testy medyczne w krakowskim klubie. „Biała Gwiazda” sprowadza tego piłkarza z Garbarni, a Rude mówi o nim: - Ten zawodnik był na liście w klubie już sezon temu. Był obserwowany od dłuższego czasu. Teraz podjęliśmy decyzję, żeby sprowadzić tego piłkarza, bo jest utalentowany, młody, jest Polakiem. A dodatkowym czynnikiem było to, że mamy kontuzje na tej pozycji, na której on gra.
Co trzeba poprawić w grze Wisły Kraków najszybciej?
Wisła wygrała na inaugurację ligowej wiosny ze Stalą Rzeszów 2:1, ale nie ustrzegła się błędów w tym spotkaniu. Zapytany co chciałby przede wszystkim poprawić w grze swojego zespołu, Albert Rude odpowiada: - Przede wszystkim musimy zrozumieć, że gra na wyjazdach w tej lidze jest bardzo trudna. Wygraliśmy na nich tylko trzy razy na dziewięć meczów. Z tego punktu widzenia widać jaką wartością były te trzy punkty. Musimy poprawić wiele rzeczy. Przede wszystkim mieliśmy za dużo strat, przez co cierpieliśmy w pierwszej połowie. Musimy zaakceptować to, że są różne opinie, ale też musimy patrzeć na liczby. Np. odebraliśmy 25 piłek na połowie rywala. To coś, co jest bardzo trudne. Nasza statystyka expected goals była na poziomie 2,5 punkta. U rywali to było 1,6. Mieliśmy 42 kontakty z piłką w polu karnym rywala. To pokazuje, że nasz występ był na wystarczającym poziomie, żeby wygrać. Żeby jednak była jasność - ani ja, ani zespół nie jesteśmy zadowoleni z tego jak graliśmy w tym meczu.

Z GKS-em Tychy nie będzie mógł zagrać Marc Carbo. Czy po prostu zastąpi Hiszpana Igor Sapała czy też Rude będzie myślał nad innymi opcjami? Szkoleniowiec na ten temat mówi: - Mamy kilka opcji na jego zastąpienie. Jest Sapała, jest Kutwa, który wykonał dobrą pracę ostatnio, pomógł zespołowi. Jest doświadczony Basha.

Wyjazdy w I lidze to nie jest prosta sprawa

GKS Tychy jest bardzo wysoko w tabeli, ale to głównie zasługa punktów, jakie drużyna Dariusza Banasika zdobywa na swoim terenie. Na wyjazdach tyszanie grają słabiej, czego dowodem choćby ich wtorkowy mecz z Górnikiem w Łęcznej, który przegrali 0:2.
- Tak jak powiedziałem, gra na wyjazdach nie jest łatwa - tłumaczy Albert Rude. - Tychy się męczyły, ale trzeba podkreślić, że Górnik Łęczna jeszcze nie przegrał u siebie. To było zupełnie inne środowisko, w którym GKS grał poza swoim domem. My oczywiście analizujemy różne sytuacje, różne okoliczności. Normalnie Tychy grają w pięciu z tyłu. Mają bardzo mocnych fizycznie zawodników. Lubią atakować wysokim pressingiem, lubią atakować przestrzenie. Wiedzą dokładnie, co mają robić na boisku. To są podstawowe rzeczy, jakich możemy oczekiwać od nich w następnym meczu.

Górnik zaczął wtorkowy mecz bardzo mocno, można powiedzieć, że ruszył na Tychy od samego początku. Czy tak samo ma zamiar grać Wisła? Jej trener mówi: - Nasz pomysł na grę jest zawsze taki sam. Od początku meczu chcemy mieć kontrolę. Czasami uda się wykorzystać taką sytuację, a czasem trzeba odrabiać straty tak, jak to było ostatnio.

Kibice, czyli wszyscy idą po awans

Albert Rude nie kryje ekscytacji faktem, że będzie to dla niego pierwszy mecz w roli trenera Wisły na stadionie przy ul. Reymonta. Mówi o tym: - To będzie coś specjalnego dla mnie poprowadzić drużynę przed naszymi kibicami. Nie kryję tego, że jestem podekscytowany tym faktem. Wiem, że nasi kibice wspierali nas również w Rzeszowie. Teraz zagramy w domu i będę mógł poczuć tę atmosferę.

W sprawie kibiców dodaje też: - Kibice są bardzo ważni dla każdego zespołu. Jeśli kibice są za zespołem, możesz to poczuć. Jeśli są za tobą w trudnych momentach, to robi różnicę. Jako trener chcę łączyć się ze wszystkimi w klubie, przede wszystkim z kibicami. Gdy mówimy „Razem po awans”, to znaczy, że wszyscy po niego idziemy.

Co zaskoczyło Alberta Rude w polskiej lidze…?

Szkoleniowiec Wisły został zapytany również czy po sparingu z Górnikiem Łęczna i jednym meczu ligowym jest coś, co zaskoczyło go w grze polskich zespołów. Rude odpowiedział na to pytanie wyczerpująco: - Myślę, że ta liga jest zupełnie inna niż hiszpańska. Jest bardziej intensywna. Zawodnicy szukają pojedynków, walczą o pozycję. W Hiszpanii bardziej staramy się wykorzystywać przestrzeń. To jest moja prywatna opinia, jako zawodnik grałem w ten sposób jak tu i to mnie bardziej odpowiada. Lubię kontakt, lubię naciskać, lubię intensywność. Będę się uczył mecz po meczu jak zapobiegać kontratakom, jak radzić sobie w pojedynkach, jak walczyć o drugie piłki, bo jest to zupełnie inna rzecz od tego, z czy miałem do czynienia w ligach, w których do tej pory pracowałem.

Albert Rude nie kryje, że wybór podstawowej jedenastki nie jest obecnie dla niego prostą sprawą: - Tak jak powiedziałem, zawodnicy przyprawiają mnie o ból głowy jeśli chodzi o podstawową jedenastkę, a po tym meczu ten ból głowy jest jeszcze większy. Z tego względu, że piłkarze, którzy weszli z ławki zaprezentowali się bardzo dobrze. To jednak wspaniałe, bo przed nami wiele meczów w krótkim czasie. Każdy musi być gotowy. Na końcu jednak wybierzemy najlepsze ustawienie, żeby zmierzyć się z Tychami.

Dopytywany czy w pełni gotowy do gry jest Angel Baena, trener Wisły dodaje krótko: - Baena jest gotowy na sto procent!

Rude bardziej koncentruje się na swoim zespole niż rywalach

Było też pytanie o podejście do analizy. Konkretnie czy trener Wisły bardziej skupia się w niej na rywalu czy swoim zespole? Albert Rude odpowiedział: - Myślę, że teraz bardziej koncentruję się na nas niż na rywalu. Dlaczego? Bo to my wybieramy swoją drogę. Krok po kroku, meczu po meczu będziemy lepsi, musimy się rozwijać. Oczywiście mój sztab wykonuje świetnie pracę, przekazuje mi analizy dotyczące rywala, które potrzebujemy, żeby przygotować najlepszy pomysł na grę. To polega na tym, żeby uwypuklić ich błędy, ale też przygotować się na to jak zapobiegać ich mocnym stronom.

A na koniec znów wrócił wątek Marca Carbo i jego błędów w meczu ze Stalą Rzeszów. Zapytany czy rozmawiał na ten temat z zawodnikiem, Rude odparł: - Oczywiście, że rozmawialiśmy o tym. Rozmawiamy z drużyną w szatni o tym, co było dobre, co było złe, co może pomóc w rozwoju. Moje podejście jest bardzo proste. Dużo zawodników będzie popełniało błędy. Ważne jest to, co dany piłkarz zrobi po tym błędzie. Najważniejsze jest, że Marc utrzymywał chęć grania nawet pomimo tego błędu, który popełnił. Skończyło się tak, że strzelił bramkę. Czyli zareagował pozytywnie.

Tutaj znajdziesz więcej informacji o Wiśle Kraków

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wisła Kraków. Albert Rude przed debiutem na Reymonta: Jestem podekscytowany! - Gazeta Krakowska

Wróć na gol24.pl Gol 24