![BEZ STU PROCENT POŚWIĘCENIA NIE MA SZANS NA SUKCES...](https://d-art.ppstatic.pl/kadry/k/r/1/dc/7a/6628dfbd2f72f_o_large.jpg)
Wisła Kraków. Czy to w ogóle jest zespół na awans? Wnioski po meczu „Białej Gwiazdy” w Rzeszowie z Resovią
BEZ STU PROCENT POŚWIĘCENIA NIE MA SZANS NA SUKCES
Każdy wie, że w I lidze, żeby osiągać sukcesy trzeba walczyć, walczyć i jeszcze raz walczyć. Poświęcać się na całego, być zdecydowanym w tym, co się robi, przerywać akcje za wszelką cenę, czasami nawet kosztem faulu. Pamiętacie, że tymi m.in. atutami prócz piłkarskich swój awans zbudowała w zeszłym sezonie Puszcza Niepołomice? Dlaczego o tym piszemy? Bo oglądamy i oglądamy powtórki akcji, która przyniosła wyrównanie Resovii i można tylko pokiwać głową… Przecież w tej akcji były aż cztery momenty, gdy można było ją skasować, gdyby wiślacy wykazali się właśnie takim poświęceniem do granic, zwykłą piłkarską „jazdą na tyłkach”, której trzeba wymagać od drużyny walczącej o awans. Polecamy to oglądnąć na spokojnie. Dwa razy akcję może przerwać Patryk Gogół, po razie Jakub Krzyżanowski i Joseph Colley. Za każdym razem wiślacy są spóźnieni, za każdym razem brakuje zdecydowania, pełnej determinacji. I z takich właśnie detali składa się później porażka… A takich sytuacji w całym sezonie było w wykonaniu tej drużyny mnóstwo.