Wisła Kraków miała rozpocząć rozgrywki z przytupem, a na razie wpadła w kłopoty. To była fatalna kolejka I ligi dla „Białej Gwiazdy”

Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
Anna Kaczmarz
Mogła Wisła Kraków znaleźć się nawet w pierwszej dwójce po 21. kolejce I ligi. Zamiast tego „Biała Gwiazda” spadła na piąte miejsce, a jej straty do przewodzącego duetu wzrosły do sześciu punktów.

WISŁA KRAKÓW. Najbogatszy serwis w Polsce o piłkarskiej drużynie "Białej Gwiazdy"

Takiego układu wyników chyba w najczarniejszych snach nie przewidywali przy ul. Reymonta. Z ośmiu pierwszych drużyn wygrały swoje mecze wszystkie poza Wisłą Kraków! Mało tego, w poniedziałek do grona wygranych może dołączyć jeszcze dziewiąty na razie Górnik Łęczna, który rozegra swój mecz z Chrobrym w Głogowie. To dla „Białej Gwiazdy” o tyle istotne, że jeśli Górnik wygra, to dogoni ją w tabeli w liczbie punktów.

No, ale w Wiśle chcą patrzeć w górę tabeli. Tylko, że po ostatnim piątku na razie pozostaje to w sferze pobożnych życzeń. „Biała Gwiazda” mogła bowiem dogonić GKS Tychy, a przegrała z tym zespołem 0:1 i zamiast zrównać się punktami, ma już do ekipy Dariusza Banasika sześć „oczek” straty. Wróć… Nawet siedem, bo o tyle więcej od tyszan krakowianie muszą zgromadzić więcej do końca sezonu, jeśli chcą ich wyprzedzić, bo mają gorszy bilans bezpośrednich spotkań. Tychy ograły Wisłę w obecnym sezonie dwa razy i dwa razy zasłużenie. I niech nikogo nie zmyli fakt, że w piątek wiślacy mieli dłużej piłkę, oddali więcej strzałów czy mieli więcej stałych fragmentów gry. Wszystko to tak naprawdę tylko liczby, bo obraz meczu, jego odbiór był taki, że to tyszanie wyglądali na takich, którzy wiedzą co i jak mają grać. Wisła natomiast sprawiała wrażenie ekipy powolnej, niedokładnej, a liczby posiadania piłki nabijała rozgrywając ją na swojej połowie. Bo gdy przychodziło już do finalizacji pod bramką przeciwnika był z tym ogromny problem. Wystarczyło, że tyszanie dobrze się przesuwali, asekurowali i byli w tym wszystkim konsekwentni, by wywieźć z Krakowa komplet punktów.

Wisła ma natomiast problem w wejściem w sezon. Jest coś wyraźnie nie tak w funkcjonowaniu jej piłkarzy na boisku, gdzie wyglądają, jakby ktoś nałożył na ich plecy wielki ciężar. To nie jest ekipa, która miała z przytupem wejść w ligową wiosnę. Na razie weszła i to mocno w kłopoty, bo jeśli dalej tak będzie wyglądać, to kolejne punkty będą uciekać, a marzenia o zajęciu miejsca 1-2 stanie się zwykłą mrzonką. Pozostanie co najwyżej niepewna walka o baraże, bo nad siódmą Wisłą Płock krakowianie mają przecież raptem punkt przewagi.

Po tym, co zademonstrowała Wisła Kraków w piątkowy wieczór, klub dolał jeszcze oliwy do ognia w sobotę zamieszczając w mediach społecznościowych filmik, który miał chyba dowodzić, jak wielką przewagę miała drużyna i że o jej porażce zadecydował jedynie pech. Cóż, zarówno my, jak i zdecydowana większość odbiorców odczytaliśmy ten materiał raczej jako pochwałę gry obronnej GKS-u i nie zdziwilibyśmy się gdyby tyszanie umieścili coś takiego u siebie… Ze strony Wisły obraz ten pokazuje raczej kompletną indolencję strzelecką niż jakikolwiek pech, a prezentowanie go z punktu widzenia krakowskiego klubu było zupełnie niepotrzebne.

Wisła nie straciła w piątek tylko punktów. Również Mikiego Villara, który nabawił się kontuzji mięśniowej bez kontaktu z przeciwnikiem. To dość znamienne, że piłkarz, który od przyjścia do Krakowa zagrał we wszystkich meczach Wisły, nabawia się tego typu urazu akurat w tym momencie…

W środę czeka teraz wiślaków mecz w Pucharze Polski z Widzewem Łódź. To ma być wielkie piłkarskie święto. Szkoda tylko, że przygotowania do tego meczu będą odbywają się w cieniu porażki z Tychami i uciekającej szansy na bezpośredni awans do ekstraklasy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wisła Kraków miała rozpocząć rozgrywki z przytupem, a na razie wpadła w kłopoty. To była fatalna kolejka I ligi dla „Białej Gwiazdy” - Gazeta Krakowska

Wróć na gol24.pl Gol 24