Wisła Kraków odpada z Pucharu Polski po bardzo słabym meczu w Lublinie

Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
Wojciech Szubartowski
Wisła Kraków kontynuuje serię w Pucharze Polski. Odpadała z tych rozgrywek w trzech ostatnich edycjach z zespołami z niższych lig i tak samo był w środę w Lublinie. „Biała Gwiazda” zagrała bardzo słaby mecz, straciła gola w końcówce i wiosną będzie grała już tylko w rozgrywkach ligowych.

WISŁA KRAKÓW. Najbogatszy serwis w Polsce o piłkarskiej drużynie "Białej Gwiazdy"

Sporo zmian zrobił na mecz z Motorem trener Radosław Sobolewski. Szansę gry od początku spotkania dostali przede wszystkim Michael Pereira oraz Michał Żyro, którzy powoli dochodzili ostatnio do siebie po kontuzjach.

Początek był dość wyrównany. Gospodarze próbowali atakować wysoko, pressingiem, ale Wisła dość sprawnie spod niego wychodziła. Gorzej krakowianom wychodziło natomiast konstruowanie akcji ofensywnych. A że Motor początkowo okazji również nie stwarzał, to mieliśmy grę głównie w środku pola. W tym sektorze dłużej przy piłce utrzymywali się krakowianie, ale nie przekładało się to na nic więcej na początku meczu. Do tego trzeba dodać, że było sporo prostych błędów technicznych. A to ktoś źle przyjął piłkę, a to niedokładnie podał i tak rodziły się straty, których śmiało można było uniknąć przy nieco większej koncentracji.

Pierwszy okazję miał Motor w 27 min, gdy po rzucie wolnym i zagraniu w pole karne strzelał Rafał Król. Źle jednak trafił w piłkę, a dobitka Bartosza Zbiciaka została zablokowana.

Wisła pierwszy celny strzał oddała dwie minuty później. Choć uderzenie Patryka Plewki głową było bardziej pod statystyki. Zagrożenia po nim dla bramki Łukasza Budziłka nie było bowiem najmniejszego. Bramkarz Motoru po prostu złapał piłkę.

Po 30 minutach gry Motor miał fragment, gdy przycisnął mocniej. Raz i drugi zakotłowało się na przedpolu Wisły, ale efektów z tego wielkich nie było. Krakowianie wybronili się sprawnie. W 38 min błąd popełnił jednak Mikołaj Biegański, który tak wybił piłkę, że ta trafiła na trzydziesty mecz do gospodarzy. Poszło szybkie podanie do Marcina Rybickiego, a ten oddał mocny, plasowany strzał. Pomylił się o centymetry.

Pierwsza połowa zakończyła się bez bramek i była po prostu słaba. Obie strony popełniły mnóstwo prostych błędów. Z perspektywy Wisły wyglądało to o tyle źle, że w najmniejszym stopniu nie było widać, że gra ona klasę wyżej od rywala.

Druga połowa rozpoczęła się od ognia, ale przede wszystkim na trybunach… Najpierw race odpalili kibice Wisły, a że wylądowały one na boisku, mecz został na moment przerwany. Po wznowieniu gry nie potrwała ona długo, bo kolejną przerwę, a później jeszcze jedną spowodowała pirotechnika w sektorach miejscowych kibiców.

W końcu jednak można było się zająć już tylko futbolem, a po zmianach, jakie zrobił Radosław Sobolewski, gra Wisły trochę się poprawiła. Uzyskała ona nawet nieznaczną przewagę. Sprowadzało się to jednak przede wszystkim do tego, że gra toczyła się częściej na połowie Motoru. Sytuacji na gole prawie natomiast nie było. Bo kilka niegroźnych strzałów trudno za takie było uznać.

Motor tymczasem czekał na swoją szansę i w 85 min się doczekał. Bartosz Jaroch podciął w polu karnym Filipa Wójcika i sędzia bez wahania wskazał na jedenasty metr. A po chwili pewnym strzałem do siatki prowadzenie gospodarzom dał Rafał Król.

Wisła miała jeszcze sporo czasu, bo w związku z przerywaniem wcześniej gry, sędzia doliczył aż dziesięć minut. Czy „Biała Gwiazda” potrafiła choć przycisnąć rywala, zamknąć go na jego połowie? No nie potrafiła. Grała w tym doliczonym czasie bardzo słabo. Nie zagroziła nawet poważniej bramce Motoru.

Motor Lublin - Wisła Kraków 1:0 (0:0)
Bramka: 1:0 Król 86 karny.
Motor: Budziłek – Wójcik (90+4 M. Król), Szarek, Zbiciak, Rudol - Reiman (62 Gąsior) – Ceglarz (90+1 Sędzikowski), Rybicki (62 Kusiński), R. Król, Wojtkowski (62 Kosior) - Kahsay.
Wisła: Biegański - Szot, Łasicki, Moltenis, Jaroch - Basha (58 Jelić Belta), Plewka - Pereira (58 Hugi) Duda (58 Fernandez), Młyński (80 Rodado) – Żyro (90 Starzyński).
Sędziowali: Marcin Kochanek (Opole). Żółte kartki: Kahsay - Jaroch, Hugi. Widzów: 7561.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wisła Kraków odpada z Pucharu Polski po bardzo słabym meczu w Lublinie - Gazeta Krakowska

Wróć na gol24.pl Gol 24