Bohaterem spotkania był Dawid Pożak, który strzelił dwa gole dla gości. Były zawodnik Lewartu Lubartów w pierwszej połowie otrzymał świetne podanie od Konrada Nowaka i bezbłędnie je wykorzystał. Po zmianie stron natomiast, w 50 min, dobrze przedarł się prawą stroną boiska. Pożak w pełnym biegu popisał się "centrostrzałem", jak zwykli nazywać tego typu zagrania dziennikarze komentujący czerwcowe EURO 2012. Mocne zagranie pomocnika wpadło "za kołnierz" zaskoczonego Michała Bigajskiego.
Bramka mocno podłamała piłkarzy Świtu, którzy wcześniej byli na dobrej drodze do wyrównania stanu meczu. Tymczasem po podwyższeniu na 2:0, Wisła mogła całkowicie pozbawić rywali złudzeń. Niestety, to się nie udało, a niewykorzystane sytuacje zemściły się w 89 minucie. Do siatki trafił wtedy Michał Strzałkowski. - Rywal poczuł krew - barwnie podsumował gola kontaktowego trener Jacek Magnuszewski. - Mogliśmy zostać szybko sprowadzeni na ziemię, na szczęście w dużej mierze dzięki dobrej postawie Nazara Penkoweca udało nam się obronić trzy punkty - dodał.
Świt poniósł już czwartą porażkę w sezonie i jest czerwoną latarnią ligi. W zupełnie innych nastrojach znajdują się wiślacy. Dla nich zwycięstwo oznaczało awans na pozycję lidera. - To dla nas nowa, niespodziewana rola, ale oczywiście cieszymy się z takiego obrotu sprawy. Nikt nie osiada jednak na laurach. Doskonale zdajemy sobie sprawę, że przed nami wciąż dużo pracy - zapewnia Magnuszewski.
Wisła, która w poprzednim sezonie po raz pierwszy w historii grała na drugoligowym poziomie, tym razem dokonała kolejnego wyjątkowgo wyczynu. Przed minionym weekendem puławianie jeszcze nigdy nie okupowali pierwszej pozycji na tym poziomie. Co więcej, w poprzednich rozgrywkach Wisła była bliska spadku.
Warto odnotować, że w składzie puławian nastąpiło przed sobotnim starciem kilka zmian. Z powodu problemów zdrowotnych nie mogli zagrać Mateusz Gawrysiak i Marcin Popławski. Tę dwójkę zastąpili Mateusz Kozieł i Arkadiusz Maksymiuk. Dla tego drugiego był to dopiero drugi w tym sezonie występ w pierwszej jedenastce.
W sobotę puławian czeka poważny test. Podopieczni trenera Magnuszewskiego podejmą spadkowicza z pierwszej ligi, Wisłę Płock.
Świt Nowy Dwór Mazowiecki - Wisła Puławy 1:2 (0:1)
Bramki: Strzałkowski 89 - Pożak 40, 50
Widzów: 300
Sędziował: Łukasz Sobiło z Legnicy
Świt: Bigajski - Drwęcki, Kamiński, Sosnowski - Grzmitrzuk (57 Grzelak), Enow, Świderski, Ziąbski (59 Strzałkowski), Makowski - Zawiska (79 Drewnowski), Melon (61 Gajewski)
Wisła: Penkowec - Kursa, Skórnicki, KoziełI (46 Misztal), Budzyński - Pożak (71 Charzewski), Orzędowski, Maksymiuk, M. NowakI (62 Nowosielski), Wiącek - K. Nowak
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?