Właściciel Bruk-Betu: Awans to cel, który sobie wyznaczyliśmy i chcemy go zrealizować

Piotr Pietras / Gazeta Krakowska
W Niecieczy jeszcze nie będzie Ekstraklasy, ale plan się nie zmienił
W Niecieczy jeszcze nie będzie Ekstraklasy, ale plan się nie zmienił Grzegorz Golec (RDN Małopolska)
- Mamy bardzo dobrze zorganizowany klub, włożyliśmy w jego budowę bardzo dużo pracy, energii oraz środków finansowych i nie zamierzamy rezygnować z walki o awans - zapewnia właściciel firmy "Bruk-Bet", główny sponsor Termaliki Bruk-Betu Nieciecza, Krzysztof Witkowski.

Przed sobotnim meczem z Flotą w Świnoujściu był Pan optymistą i wierzył w awans Termaliki Bruk-Betu do ekstraklasy?
Zazwyczaj w życiu jestem optymistą, dlatego też przed meczem wierzyłem, że zespół w pełni wykorzysta swoje możliwości, zaprezentuje na boisku wszystkie swoje atuty, pokona rywali i przypieczętuje w ten sposób awans do ekstraklasy. Cały czas wierzyłem w taki scenariusz, gdyż wiem, że ze swojej strony zrobiliśmy wszystko, by stworzyć piłkarzom jak najlepsze warunki do pracy i obserwując ich występy w trakcie sezonu, mogłem spodziewać się pozytywnego dla nas zakończenia sezonu.

Wspólnie z zarządem klubu przygotował Pan w nowej siedzibie firmy Bruk-Bet w Niecieczy miłą niespodziankę dla sympatyków klubu.
Chcieliśmy, by osoby blisko związane z naszym klubem oraz z miejscowym środowiskiem wspólnie miały okazję oglądnięcia meczu Floty z Termalicą Bruk-Betem. To był jeden z powodów, dla którego w nowej sali teatralno-kinowej zorganizowaliśmy takie spotkanie. Mecz na dużym ekranie oglądał komplet widzów (około 160 osób - przyp. P.P.). Nie ukrywam, że naszym zamiarem było także stworzenie znakomitej atmosfery, natomiast po meczu wspólne świętowanie historycznego awansu naszej drużyny do ekstraklasy. Niestety, po zakończeniu spotkania w Świnoujściu humory wszystkim zgromadzonym niezbyt dopisywały, czemu trudno się zresztą dziwić.

Czy w przerwie sobotniego meczu, gdy wynik 1:1 premiował awansem do ekstraklasy zespół z Niecieczy, wierzył Pan w szczęśliwe zakończenie?
Oczywiście. Cały czas wierzyłem, że mecz zakończy się wynikiem, który da nam awans. Przyznam się jednak, że bramka, którą straciliśmy tuż przed przerwą, zasiała we mnie trochę niepokoju. Zdecydowanie pewniej czułem się, gdy nasza drużyna była na prowadzeniu. Ten wynik był zdecydowanie bezpieczniejszy.

Mimo niezłej postawy w pierwszej połowie po zmianie stron gra niecieczan była zdecydowanie słabsza. Czy po porażce w Świnoujściu czuje się Pan rozczarowany?
Niestety, sezon nie zakończył się dla nas zbyt szczęśliwie, gdyż nie wywalczyliśmy awansu do ekstraklasy. Musimy teraz dokładnie przeanalizować sytuację, dlaczego tak się stało i wyciągnąć odpowiednie wnioski na przyszłość. Moim zdaniem, mecz z Flotą był źle rozegrany, druga połowa w naszym wykonaniu była bardzo słaba. Analizując nasze niepowodzenie, nie skupimy się jednak tylko na sobotnim spotkaniu, chcemy bowiem omówić cały sezon. Wnioski wyciągnięte z powyższej analizy będą dla nas bardzo ważne i będą podstawą do dalszego działania. Mam tu na myśli także sprawy kadrowe w drużynie.

Zdecydowanej większości zawodników 30 czerwca kończą się kontrakty z Termalicą Bruk-Betem.
Rzeczywiście, taka jest prawda. W tej chwili nie mogę jeszcze powiedzieć, jakie będą losy poszczególnych zawodników. Do rozstrzygnięcia pozostaje kwestia, czy kontrakty tych piłkarzy zostaną przedłużone, czy też w ich miejsce podpiszemy kontrakty z innymi zawodnikami. Decyzje personalne będziemy podejmowali dopiero po analizie sezonu, o której już wcześniej wspomniałem.

Jak wygląda w tej chwili pozycja szkoleniowca Kazimierza Moskala?
Trener Kazimierz Moskal ma ważny kontrakt z naszym klubem do końca czerwca. Na razie za wcześnie jest jednak, by mówić o jego dalszych losach. W trakcie sezonu współpraca z trenerem układała się nam bardzo dobrze i mamy o nim jak najlepsze zdanie. Nie wyszedł mu wprawdzie ostatni mecz w Świnoujściu, być może troszkę się przeliczył. We wcześniejszych meczach też popełnił może kilka błędów, jest to jednak kwestia oceny i każdy może te same wydarzenia oceniać w różny sposób.

Czy nie sądzi Pan, że słabość, jaką zespół zaprezentował w drugiej połowie meczu z Flotą, nie była czymś nowym w końcówce sezonu?
Rzeczywiście, od przegranego meczu z Cracovią drużyna zaczęła tracić swoją mobilność i iskrę do gry. Zaczęła grać nieco pasywnie, o czym najlepiej świadczą statystyki ostatnich spotkań. Biorąc pod uwagę pięć ostatnich spotkań, jesteśmy bowiem gdzieś w środku tabeli. Najwyraźniej parametry meczowe drużyny spadły. To jest właśnie pytanie do trenera, do całego zespołu. Musimy ustalić przyczyny nagłego spadku formy i, tak jak wspomniałem, wyciągnąć wnioski. Jako klub działamy bowiem bardzo profesjonalnie, w grę wchodzą środki finansowe, dlatego nie są to sprawy błahe, a wręcz przeciwnie, bardzo poważne. Choćby z tego powodu musimy dokonać szczegółowej analizy zakończonego w sobotę sezonu ligowego.

Po końcówce obecnego sezonu nasuwa się Panu analogia z poprzednimi rozgrywkami, gdy zespół także słabo spisywał się w ostatnich meczach?
Uważam, że nie można porównywać obecnego zakończenia sezonu do tego sprzed roku. Takie teorie spiskowe należy odłożyć na bok, gdyż cały klub i drużyna do ostatniego meczu walczyły o awans do ekstraklasy. Może nie było to widoczne w drugiej połowie sobotniego meczu z Flotą, ale obserwując zespół choćby tydzień wcześniej, w meczu z Olimpią Grudziądz, widać było ogromne zaangażowanie zawodników, zabrakło wtedy tylko szczęścia. Prawdą jest, że zawodnicy już wcześniej mogli zapewnić sobie awans, doprowadzili jednak do sytuacji krańcowej i teraz, zamiast radości, wszyscy musimy przeżywać smutek.

W ubiegłym tygodniu Komisja do spraw Licencji Klubowych Polskiego Związku Piłki Nożnej odmówiła Pana klubowi wydania licencji na grę w ekstraklasie.
W tej chwili sytuacja sama się wyjaśniła, gdyż nasza drużyna nie wywalczyła awansu do ekstraklasy. Wydawanie takiego komunikatu na trzy dni przed ostatnią kolejką spotkań w pierwszej lidze było jednak zupełnie niepotrzebne. Można było przecież poczekać z publikacją takiego komunikatu do poniedziałku, gdy rozgrywki się już zakończą. Mimo wszystko sądzę, że warunki licencyjne na grę w ekstraklasie spełnilibyśmy, choć ostateczna decyzja w tej sprawie należałaby do Komisji do spraw Licencji Klubowych. Pod względem prawnym mieliśmy i nadal mamy argumenty, by uzyskać licencję na grę w ekstraklasie. Spółka Akcyjna jest już założona i w zasadzie wszystkie niedociągnięcia, jakie wytknęła nam komisja, są już praktycznie pozałatwiane. Czekała nas ostatnia rozmowa i przedstawienie naszych argumentów, jednak w tej chwili do niej nie dojdzie, gdyż sprawa jest już bezprzedmiotowa.

Jesteście także przygotowani do kolejnej modernizacji swojego obiektu. Do Niecieczy dotarły już z Lubina maszty do sztucznego oświetlenia. Czy mimo że zespół nie awansował do ekstraklasy, wszystkie zaplanowane prace będziecie wykonywać zgodnie z wcześniejszymi planami?
Awans i spełnienie wymogów licencyjnych bardzo nas mobilizowały, wykonanie prac modernizacyjnych planowane było w niezwykle szybkim tempie. Teraz tempo robót związanych z montażem sztucznego oświetlenia oraz z wykonaniem podgrzewanej płyty boiska z pewnością będzie już mniejsze, ale wyznaczone zadania na pewno zrealizujemy. Jeżeli nie nastąpi to w przerwie letniej, między rozgrywkami, to prace te wykonamy po zakończeniu rundy jesiennej. W tej chwili nie musimy się już z niczym spieszyć, tymczasem po zakończeniu jesiennej części sezonu będziemy mieli zdecydowanie więcej czasu na dokładne i solidne wykonanie wszystkich prac budowlanych. Jednym słowem możemy się teraz spieszyć powoli, najważniejsze, by być w pełni przygotowanym pod względem infrastruktury przed rozpoczęciem sezonu 2014/15.

Można się zatem spodziewać, że w kolejnym sezonie znów będziecie rywalizować o awans do ekstraklasy?
Oczywiście, że nadal będziemy walczyli o awans do ekstraklasy, gdyż taki cel sobie wyznaczyliśmy i chcemy go zrealizować. Mamy bardzo dobrze zorganizowany klub, włożyliśmy w jego budowę bardzo dużo pracy, energii oraz środków finansowych i nie zamierzamy rezygnować z walki o awans. Mimo wielu przeciwności losu nie zamierzamy się poddawać i wierzę, że w niedalekiej przyszłości zagramy w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce.

Gazeta Krakowska

Czytaj piłkarskie newsy w każdej chwili w aplikacji Ekstraklasa.net na iPhone'a lub Androida

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24