W przekroju całego spotkanie byliście drużyną lepszą. Korona stworzyła dwie groźne sytuacje, a jedną z nich wykorzystała.
Co mogę powiedzieć po takim meczu, to jest nieprawdopodobne. Pierwsza połowa nie wskazywała, że nam się może cokolwiek stać. Może to nas troszkę uśpiło, ale w drugiej części meczu też kontrolowaliśmy przebieg spotkania. Jeden stały fragment gry zadecydował o zwycięstwie. Uważam, że goście nie powinni myśleć o jakimkolwiek punkcie, niestety wywożą z Bydgoszczy aż trzy.
Zawisza jest zdecydowanie groźniejszy na prawej stronie boiska, gdzie występujesz wspólnie z Igorem Lewczukiem. Jak oceniasz swoją postawę na boisku?
Nie chce oceniać siebie po meczu, od tego jest trener i sztab szkoleniowy. Bardzo dobrze mi się układa współpraca z Igorem Lewczukiem.
Kolejny pojedynek o stawkę czeka was dopiero za dwa tygodnie. Jak taka przerwa wpłynie na drużynę?
Ciężko cokolwiek powiedzieć po takim spotkaniu, musimy się teraz pozbierać. Mamy teraz dwa tygodnie przerwy. Żałuję, że nie mamy za trzy dni kolejnego meczu. Moglibyśmy się zrehabilitować, a tak będziemy chodzić przez dwa tygodnie struci. Jeszcze raz powtórzę, to że przegraliśmy dzisiejszy mecz, to jest coś nieprawdopodobnego.
W Bydgoszczy rozmawiał Łukasz Szczepiński / Ekstraklasa.net
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?