Wojciech Ruczyński o Zawiszy, kibicach i marzeniach o ekstraklasie

s-g
Rozmowa z WOJCIECHEM RUCZYŃSKIM (SP Zawisza), liderem klasyfikacji strzelców.

Po dziesięciu kolejkach B klasy jest pan na czele z 13 golami. Ma pan satysfakcję?
Nie jestem zadowolony z tych 13 bramek, bo mogło być ich dwa razy więcej. Dla mnie osobiście liczy się tylko i wyłącznie awans do A klasy z drużyną. Staram się dawać z siebie jak najwięcej nie tylko w postaci bramek ale i asyst, podpowiedzi młodszym kolegom i utrzymaniem dobrego klimatu w drużynie.

Wrócił pan do "Zetki", po latach "tułaczki". Jakie kluby reprezentował pan po drodze?
Po Zawiszy były trzy mecze dla Wisły Nowe, półtora sezonu dla Gwiazdy Bydgoszcz. W Spójni Białe Błota spędziłem trzy i pół roku, zaliczając dwa awanse z B do A klasy i do 5. ligi. Następnie sześć lat grałem w KS Łochowo - również był awans z B do A klasy i z A klasy do 5. ligi. W ostatnim sezonie graliśmy o utrzymanie i się udało. Miło było zagrać w UEFA Regions CUP we Włoszech, z reprezentacją amatorów.

Jedyna wasza porażka w rundzie jesiennej to ta w derby Bydgoszczy z Wisłą Fordon przegraliście. Co zdecydowało o porażce?
Miałem swoje okazje do strzelenia goli, ale ich nie wykorzystałem. A w dodatku, w doliczonym czasie gry był bramka samobójcza. Nie grałem nigdy w bardziej pechowym meczu, bowiem dwie minuty wcześniej padła bramka dla nas z minimalnego spalonego. Jednak ta porażka wyjdzie nam tylko na dobre, szkoda kibiców którzy stworzyli niezapomniany klimat na trybunach.

Jaka jest atmosfera w zespole?
Mimo że nie mamy swojej szatni, to jest podstawa dla dobrej atmosfery w zespole. Mamy szczęście, że mamy naprawdę wyjątkowych kibiców i odpowiednich trenerów, którzy pomagają w tym, aby było naprawdę profesjonalnie.

Jakie są mocne i słabe punkty Wojciecha Ruczyńskiego, na boisku?
Nie lubię siebie oceniać.

A z kim najlepiej rozumie się pan na boisku?
Nie ma w zespole takiej osoby, z którą bym się nie rozumiał. Każdy z nas ma jeden cel: awans do A klasy i wszyscy do tego dążymy. Trenerzy dobrze dobrali zespół personalnie, a Adam Wiśniewski, nasz kapitan bardzo dobrze wywiązuje się ze swojego zadania bycia liderem zespołu na i po za boiskiem.

Zakładacie awans do A klasy?
Na pewno będziemy ciężko pracować na treningach, czego skutkiem będzie upragniony awans do wyższej klasy rozgrywkowej. Kibiców mamy na poziomie ekstraklasy, więc i my musimy tam ponownie trafić w najbliższym czasie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wojciech Ruczyński o Zawiszy, kibicach i marzeniach o ekstraklasie - Gazeta Pomorska

Wróć na gol24.pl Gol 24