Z wizytą na treningu Sandecji. Zawodnicy zapewniają, że nie zabraknie im ambicji

Marcin Rogowski
Piłkarze Sandecji nie wypuszczali kiedyś rywali z własnego stadionu z punktami. Dziś przegrywają wszystko jak leci
Piłkarze Sandecji nie wypuszczali kiedyś rywali z własnego stadionu z punktami. Dziś przegrywają wszystko jak leci Sandecja.pl
Nowosądeccy kibice niejednokrotnie udowadniali, że są z Sandecją na dobre i na złe. Bez względu na ligę, w której drużynie przyszło rywalizować czy stan klubowych finansów, zawsze dobro biało-czarnych barw uważali za istotne. Tak jest nadal, co dało się zauważyć po meczu ligowym z GKS Katowice oraz na wczorajszym treningu.

Grupa kilkudziesięciu osób zatroskanych o losy swojego zespołu, pojawiła się na zajęciach, aby porozmawiać z trenerem i zawodnikami. Poruszono wiele kwestii dotyczących wyników, stylu gry, a przede wszystkim ambicji. Jak przyznali sympatycy drużyny, nie zawsze można wygrywać, lecz w każdym meczy należy dać z siebie wszystko. Zdaniem kibiców właśnie woli walki brakuje aktualnie występującym w Nowym Sączu piłkarzom.

Swoje zdanie o sytuacji Sandecji w rozgrywkach ligowych wypowiedzieli także zawodnicy, jak również były już trener Jarosław Araszkiewicz. Obie strony wspólnie przyznały, że zdają sobie sprawę, iż wyniki znacznie odbiegają od oczekiwań i musi to ulec poprawie. Aktywny w dyskusji był kapitan Arkadiusz Aleksander, a na koniec w imieniu całej drużyny deklarację złożył Marcin Cabaj. Bramkarz obiecał, że piłkarze dołożą wszelkich starań, aby poprawić sytuację. Zapewnił, że na pewno nie zabraknie im ambicji.

SANDECJA NOWY SĄCZ

SANDECJA NOWY SĄCZ - serwis specjalny Ekstraklasa.net

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24