Zabójcze pięć minut gospodarzy. Pogoń wygrała ze Stalą i umocniła się na pozycji lidera

Maciej Frelek
Pogoń pewnie wygrała ze Stalą
Pogoń pewnie wygrała ze Stalą Daniel Jastrzębski
Choć przez pierwsze kilkanaście minut żadna z drużyn nie potrafiła przejąć inicjatywy, to do szatni gospodarze schodzili z solidną zaliczką. Po bramkach Wójcika i Dziubińskiego Pogoń Siedlce wygrała ze Stalą Stalowa Wola 2:0.

Na przeciw siebie stanęły dwie czołowe ekipy tegorocznej kampanii, można więc było się spodziewać ciekawego widowiska. Pierwsza ciekawa sytuacja miała miejsce już w ósmej minucie, kiedy to po pozornie niegroźnym zagraniu Reiman wywalczył sobie pozycję i stanął oko w oko z Kozaczyńskim. Golkiper "biało - niebieskich" nie miał jednak okazji do pokazania swoich umiejętności, bowiem zawodnik gości fatalnie spudłował.

W dwudziestej trzeciej minucie świetną szansę miał Fabinowski, ale tym razem po jego ekwilibrystycznym strzale z bliskiej odległości kapitalnie interweniował Kozaczyński. Lepszą skutecznością wykazali się już chwilę później gospodarze.

Krystian Wójcik dośrodkował z rzutu rożnego, obrońcy wybili futbolówkę na przedpole, a tam dopadł do niej Stromecki i bez zastanowienia huknął na bramkę. Wieteha sparował piłkę przed siebie, wprost pod nogi Dziubińskiego, który dopełnił formalności i otworzył wynik meczu.

Drużyna przyjezdnych nie zdążyła otrząsnąć się po pierwszym ciosie, a już musiała przyjąć kolejny. Pięć minut po bramce Dziubińskiego siedlczanie wyprowadzili zabójczy kontratak. Samuelson Odunka pognał z piłką prawą flanką, zagrał do środka wprost na głowę Wójcika, który z najbliższej odległości bez problemu umieścił piłkę w siatce.

Gospodarze mieli świetną szansę na podwyższenie prowadzenia jeszcze przed przerwą. Po dalekim zagraniu ze środka pola i główce Tarachulskiego Odunka wychodził na czystą pozycję, ale przegrał pojedynek siłowy z obrońcą i oddał anemiczny strzał na bramkę.

Podobna sytuacja miała miejsce kilka minut po przerwie, kiedy to Tarachulski stanął oko w oko z Wietechą, ale on także nie był w stanie całkowicie uwolnić się od przeciwnika. O ile w pierwszej odsłonie goście miewali lepsze momenty to w drugiej byli kompletnie niewidoczni. W sześćdziesiątej minucie przed dobrą szansą stanął bardzo aktywny w dzisiejszym spotkaniu Odunka, ale uderzył minimalnie obok słupka.

Do końca meczu wynik nie uległ zmianie. Pogoń kontrolowała boiskowe wydarzenia, zaś goście nie potrafili przeciwstawić się rywalowi. Po sobotnim starciu Pogoń przewodzi w ligowej tabeli z dwoma punktami przewagi nad Siarką Tarnobrzeg, a "Stalówka" spadła na czwartą lokatę i ma cztery oczka straty do drużyny z Siedlec.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24