Mecz beniaminka z liderem na długo zapadnie w pamięć piłkarzom gospodarzy, jak i ich kibicom. Tak, jak przed meczem apelowali zawodnicy mieleckiej Stali, głośny doping niósł się po całym stadionie przez 90. minut. Spotkanie przeciwko Zagłębiu Sosnowiec przyciągnęło w zimne, niedzielne, a potem także i deszczowe popołudnie około 3500 osób. Trener gospodarzy, Zbigniew Smółka mógł być zadowolony z postawy, jaką zaprezentowali jego zawodnicy.
Bardzo cieszę się z takiego wyniku. Jednak po spotkaniu w Bielsku-Białej i po meczu z Miedzią Legnica uważam, że pomimo zaangażowania moich piłkarzy, mieliśmy bardzo dużo szczęścia. Dzisiaj sądzę, że szczęście było po stronie Zagłębia. My dominowaliśmy przez pierwszą połowę, zagraliśmy także wysoko pressingiem. Odbieraliśmy również piłki w określonych strefach, tak jak zakładaliśmy przed meczem. Mieliśmy kilka sytuacji więcej, które mogły zakończyć się kolejną bramką. Troszeczkę cofnęliśmy się w drugiej połowie, przeszliśmy na grę z kontrataku. Jeden z nich wyszedł nam kapitalnie. To ten dzięki któremu zdobyliśmy bramkę na 2:0.
Moim zdaniem byliśmy zespołem z bardzo wysoko ustawioną poprzeczką. Duża chwała moim piłkarzom, bo oprócz serca zaprezentowali jeszcze dzisiaj, jak ja to mówię "piłkę w piłce". Kilka akcji było naprawdę fantastycznych. Twierdzę, że to spotkanie mogło się podobać kibicom. Powiedziałem także piłkarzom na przedmeczowej odprawie, że mogą spowodować, że ten stadion będzie się zapełniał. Po tym meczu myślę, że tak właśnie będzie.
Trener gospodarzy na pomeczowej konferencji prasowej został także poproszony o zdradzenie sekretu na tak dobre wyniki swojej drużyny z wyżej notowanymi rywalami. Pokazuje to tylko, że żadna drużyna, której przyjdzie zmierzyć się ze Stalą nie może z góry dopisać sobie trzech punktów, tylko ze względu na fakt, iż mielczanie debiutują w rozgrywkach 1. ligi.
Ta drużyna była tutaj już od samego początku. Moim zdaniem trzeba z niej wydobyć na każde spotkanie to, co najlepsze. Musimy ustawić plan i taktykę gry pod piłkarzy jakimi dysponujemy. Bardzo szybko załapaliśmy ze sobą kontakt, a zawodnicy to wszystko zrozumieli. Widać powtarzalność w naszej grze. Jak ja to zrobiłem? To nie ja. To zrobili moi piłkarze. Pokazali dzisiaj na boisku, że bardzo chcą, a ten mecz był dla nas i dla naszych kibiców szczególny. Za to im dziękuję.
1. LIGA w GOL24
Więcej o 1. LIDZE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy
Najwyższe frekwencje w Ekstraklasie w tym sezonie [TOP 10]
Najlepsze piłkarskie newsy - polub nas!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?