Po raz piąty w tym sezonie zespół Bruk-Betu Nieciecza przegrał mecz. Choć drużyna walczyła i grała dość dobrze, nie potrafiła pokonać rywali. W sobotę nie sprostali klubowi z Radzionkowa. Trener Ruchu był bardzo zadowolony z postawy swoich graczy. - Zagrali na 110 procent swoich umiejętności - mówił Rafał Górak.
Niecieczanie po raz kolejnym nie są zadowoleni z wyniku meczu. - Znowu dobrze graliśmy, ale wygrał przeciwnik. Zabrakło nam szczęścia. Gdyby piłka po strzale Łukasza Szczoczarza wpadła do bramki, z pewnością wydarzenia potoczyłyby się inaczej - mówił po spotkaniu Marcin Szałęga. W meczu z Radzionkowem po raz pierwszy w tym sezonie zagrał na środku pola, gdzie dobrze mu szło.
Oficjalny debiut w barwach Bruk-Betu Nieciecza zaliczył Łukasz Tupalski. - Nie mogę być z niego zadowolony. Przegraliśmy, choć z pewnością na to nie zasłużyliśmy. Sam byłem ciekaw, jak wypadnę. Ostatni mecz rozegrałem podczas testów w Iraklisie Saloniki. Na boisku nie wyglądało to tak źle - dzielił się wrażeniami Tupalski.
Tym razem nie zagrał Daniel Mąka, jednak też odczuwa niepowodzenia drużyny.- Sami nie wiemy, dlaczego tak się dzieje. Mamy olbrzymi niefart. Żadnym pocieszeniem nie jest fakt, że z Ruchem pokazaliśmy się naprawdę z dobrej strony - ocenia.
Dziś zespół z Niecieczy będzie się przygotowywać do spotkania z Kolejarzem Stróże. - Po remisie z Górnikiem Polkowice przyjadą do nas podbudowani. Nas do pojedynku z tym przeciwnikiem nikt specjalnie nie musi motywować - przekonuje Mąka.
Marcina Szałęga także mobilizuje drużynę do zwycięstwa. - Nie wiem jak, ale musimy wygrać. Nie ma żadnej innej możliwości. W końcu musimy zaskoczyć - dodaje. Derbowy pojedynek z Kolejarzem w niedzielę o 16.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?