Znicz opuszcza strefę spadkową

Zwycięstwo z Flotą Świnoujście, przy jednoczesnych porażkach Wisły Płock i MKS Kluczbork, oznacza dla pruszkowian awans na 14. miejsce i opuszczenie strefy spadkowej.

Taktyka ekipy Jacka Grembockiego była prosta. Pruszkowianie pozwalali atakować rywalom ze Świnoujścia i wyprowadzali groźne kontrataki. Grząska, namoknięta murawa nie ułatwiała gry piłkarzom, powodując poważne problemy z poruszaniem się po boisku. Jak się potem okazało, lepiej w takich warunkach odnaleźli się goście, którzy nie bawili się w długie rozgrywanie piłki, tylko szybko przemieszczali się pod pole karne rywali, próbując zagrozić bramce Krzysztofa Żukowskiego.

Pierwszy cios Znicz wyprowadził w 29. minucie. Do bezpańskiej, kozłującej na 20 metrze, piłki dopadł kapitan pruszkowskiej drużyny – Tomasz Feliksiak i precyzyjnym strzałem w samo okienko pokonał bramkarza Floty. Podrażnieni utratą bramki piłkarze ze Świnoujścia, próbowali szybko odrobić stratę. Wspierani dopingiem miejscowych kibiców, osiągnęli swój cel w 41. minucie. Po faulu Rafała Zaborowskiego, sędzia bez wahania podyktował rzut karny, który na bramkę zamienił Damian Staniszewski.

W drugiej połowie obraz gry nie uległ zmianie: atakowała Flota, a bramkę zdobył Znicz. Po faulu Krzysztofa Żukowskiego w polu karnym, do piłki ustawionej na 11 metrze podszedł Tomasz Feliksiak. 29-letni napastnik pewnym strzałem pokonał golkipera rywali, po raz drugi wyprowadzając swoją drużynę na prowadzenie. Końcówka spotkania to ciągłe, aczkolwiek bardzo nieporadne, ataki Floty, z którymi bez problemów radziła sobie pruszkowska defensywa. Mimo wprowadzenia na boisko trzeciego napastnika, piłkarzom z Świnoujścia nie udało się po raz drugi pokonać Adriana Bieńka i pruszkowianie mogli po raz pierwszy w sezonie świętować zwycięstwo na boisku rywala. Trzy punkty wywalczone w Świnoujściu pozwoliły im awansować na 14. miejsce w tabeli, ostatnie gwarantujące pozostanie na zapleczu ekstraklasy. Po 22. kolejkach o jeden punkt wyprzedzają Wisłę Płock i MKS Kluczbork, które jednak rozegrały jeden mecz mniej niż ekipa Jacka Grembockiego.