Znicz Pruszków pokonał Termalikę i gra dalej w Pucharze Polski

Konrad Kryczka
Termalica Bruk-Bet Nieciecza odpadła z Pucharu Polski
Termalica Bruk-Bet Nieciecza odpadła z Pucharu Polski Artur Szczepański
Znicz Pruszków niespodziewanie pokonał Termalikę Bruk-Bet Nieciecza w meczu 1. rundy Pucharu Polski. Bramki dla drugoligowca zdobyli Maciej Górski i Artur Januszewski. Drużynę z Małopolski stać było tylko na honorowe trafienie, którego autorem był Jakub Czerwiński.

W teorii większe szanse na zwycięstwo w dzisiejszej konfrontacji w ramach I rundy o Puchar Polski dawano Termalice. Podopieczni Piotra Mandrysza po dwóch kolejkach przewodzą pierwszoligowej stawce, nie tylko zwyciężając oba mecze, ale także nie tracąc przy tym ani bramki. Z kolei Znicz Pruszków zajmuje po dwóch seriach spotkań II ligi 9. pozycję w tabeli. Największym atutem zawodników Dariusza Banasika miało być ich boisko.

I tę zaletę pruszkowianie wykorzystali idealnie, nie dając szans ekipie z Niecieczy. W tym miejscu należy zaznaczyć jedną ważną rzecz – Znicz wygrał mecz całkowicie zasłużenie, a nie na farcie. Chociaż pamiętamy przy tym, że szczęście im lekko sprzyjało, a może bardziej precyzyjnie robili to gracze gości, którzy mieli kluczowy udział przy obu straconych bramkach. Najpierw Peter Maslo odegrał zbyt lekko do broniącego dostępu do bramki Adriana Olszewskiego. Piłkę przejął Maciej Górski, który po chwili ze stoickim spokojem wpakował ją do siatki. Przy drugim trafieniu dla gospodarzy palce maczał golkiper przejezdnych. Po dośrodkowaniu jednego z piłkarzy Znicza z rzutu wolnego Olszewski miał przez chwilę piłkę w rękach, ta mu się jednak wyślizgnęła i takiej okazji nie mógł nie wykorzystać Artur Januszewski. Pruszkowianie mieli więcej szans. Próbował wspomniany już Górski czy Marcin Rackiewicz. Więcej bramek dla Znicza już nie padło.

Udało się to natomiast Termalice. Goście z Niecieczy przez większość spotkania zawodzili, nie stwarzając większego zagrożenia pod bramką Znicza. Coś tam na skrzydle starali się szarpać Janeczko oraz Kamiński, ale z ich prób drużyna nie miała niczego. W drugiej połowie z mniej więcej dwóch metrów kolanem nie trafił Paluchowski. Zawodnicy z Niecieczy rozkręcili się dopiero w końcówce meczu. Wtedy też bramkę głową dla Termaliki po dośrodkowaniu z rzutu wolnego strzelił Czerwiński. To było jednak zbyt mało, aby myśleć o awansie do następnej rundy. Tam znalazł się Znicz, który swojego rywala pozna w najbliższy czwartek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24