Trwa zamieszanie, związane z przełożonym meczem 21. kolejki Primera Division pomiędzy Celtą Vigo a Realem Madryt. Spotkanie nie odbyło się ze względów bezpieczeństwa, a oficjalnym powodem było uszkodzenie dachu na stadionie popularnych "Celestes". Liga hiszpańska. Dziennik "Marca" zwrócił jednak uwagę na pewien ważny zapis w regulaminie rozgrywek Hiszpańskiej Federacji Piłkarskiej. Okazuje się bowiem, że... nie jest on przestrzegany. Artykuł 205. regulaminu mówi, że każdy hiszpański klub musi najpóźniej 15 dni przed startem sezonu zgłosić alternatywny obiekt, w razie gdyby na podstawowym stadionie danej ekipy nie można było zagrać z powodu remontu czy niekorzystnych warunków. Gazeta podała, że zapis stworzono z myślą o klubach z niższych lig, natomiast nie ma w nim adnotacji, że nie dotyczy on drużyn z Primera Division. Przedstawiciele najwyższej klasy rozgrywkowej uważają jednak, że nie muszą się do niego stosować i przed bieżącym sezonem żadna z ekip nie zgłosiła rezerwowego obiektu. Jest to o tyle ważne, że Real Madryt jeszcze w sobotę bardzo naciskał na to, by mecz odbył na innym stadionie, natomiast ani Celta Vigo, ani władze La Ligi, ani krajowa federacja nie analizowały nawet takiej możliwości. Wszyscy byli bowiem przekonani, że spotkanie musi zostać rozegrane na Balaidos.
