Aleksander: Cypr wyobrażałem sobie trochę inaczej

Marcin Rogowski
Arkadiusz Aleksander zawsze marzył o byciu piłkarzem
Arkadiusz Aleksander zawsze marzył o byciu piłkarzem Jan Hubrich
O swojej przygodzie z piłką opowiada nam Arkadiusz Aleksander. - Moją pierwszą myślą, gdy przyjechałem na Cypr, było skąd oni biorą pieniądze na tak wysokie kontrakty. Miasta nie wyglądają lepiej niż w Polsce, a niektóre dzielnice wyglądają jakby były od 30 lat nie remontowane - zdradza kulisy swojego cypryjskiego epizodu.

Jak spędził pan dwutygodniowy urlop przed rozpoczęciem nowego sezonu?
Pierwszy tydzień spędziłem w Nowym Sączu. Natomiast drugi tydzień wypoczywałem nad polskim morzem.

Czy zawsze marzył Pan o zostaniu piłkarzem?
Od małego chciałem być sportowcem. Grałem w piłkę i naturalne było że ciągnie mnie do tego by zostać piłkarzem.

Gdyby miał Pan możliwość cofnięcia czasu i zmienienia czegoś w swoim życiu, wykorzystałby ją pan?
Chciałem być piłkarzem od małego i miałem tyle szczęścia że mi się to udało, że realizuje dziecięce marzenia. Pewnie pod względem sportowym parę rzeczy bym zmienił, natomiast jeśli chodzi o drogę życiową to raczej nic bym nie zmieniał.

Co zamierza Pan robić po zakończeniu kariery? Zostanie Pan przy piłce nożnej czy jednak odsunie się pan od tego?
Patrząc na to co się dzieje w polskiej piłce, to nie mam zamiaru zostawać. Może zajmę się jakimś biznesem. Jednak jeżeli przyjdą lepsze czasy, szczególnie chodzi mi tutaj o zarządzanie polską piłką, to wtedy na pewno wrócę.

Jak Pan ocenia szanse naszej reprezentacji na Mistrzostwach Europy w 2012 roku? Czy będzie to kolejna kompromitacja czy też nie?
Wierze, że nie zależnie z kim zagramy w grupie to z niej wyjdziemy. Jeżeli chodzi o organizację Euro2012 to mam nadzieję, że wszystko ułoży się pomyślnie i nie będzie powodów do wstydu.

Jak Pan trafił do ligi cypryjskiej?
Kończył mi się kontrakt z Odrą Wodzisław Śląski i dostałem ciekawą ofertę finansową od AS Néa Salamís Ammochóstou. Podpisałem kontrakt na 1,5 roku, ale problemy finansowe klubu spowodowały to, że po pół roku wróciłem do Polski.

Jaka według Pana jest różnica między Polską, a Cyprem?
Moją pierwszą myślą, gdy przyjechałem na Cypr, było skąd oni biorą pieniądze na tak wysokie kontrakty. Miasta nie wyglądają lepiej niż w Polsce, a niektóre dzielnice wyglądają jakby były od 30 lat nie remontowane. Cypr wyobrażałem sobie trochę inaczej.

Na koniec proszę powiedzieć jakie jest Pana motto życiowe?
Nie mam czegoś takiego jak motto życiowe. Staram się żyć zgodnie z sumieniem. Uważam, że tak jest najlepiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24