Alfabet rundy jesiennej 2013/14 T-Mobile Ekstraklasy

Bartosz Michalak
Co najbardziej mogło utkwić w głowach piłkarskich kibiców w Polsce, po rozegraniu prawie wszystkich meczów 21. kolejki T-Mobile Ekstraklasy? Oto najciekawsze aspekty pierwszej połowy sezonu 2013/2014 zawarte od A do Z. Sami zobaczcie!

PONAD WSZYSTKO

3 listopada, w wieku 86 lat zmarł Gerard Cieślik – trzykrotny mistrz Polski, zdobywca Pucharu Polski, dwukrotny król strzelców rozgrywek I ligi, blisko 50-krotny reprezentant Polski, uczestnik Igrzysk Olimpijskich w Helsinkach w 1952 roku, odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski, legenda Ruchu Chorzów i całej polskiej piłki!

„A” –> Atak Tosika kończy karierę „Sagana”?

Tak jak w tamtym roku można było być przekonanym, że Marek Saganowski poradzi sobie z kłopotami z sercem i szybko wróci na boisko, strzelając kolejne gole zapewniające „Wojskowym” mistrzostwo i Puchar Polski, tak tym razem uzasadnione są obawy nad dalszym losem kariery tego piłkarza. Tak poważna kontuzja więzadeł dla mimo wszystko prawie 36-latka może oznaczać tylko jedno…

Ciekawe czy tak jak kiedyś powiedział „Sagan” w programie Marcina Rosłonia „1 na 1” po zakończeniu kariery wsiądzie on na swój motocykl i zwiedzi wszystkie kraje, w których z powodzeniem występował. Portugalia, Francja, Anglia, Dania, Grecja, plus epizody w holenderskim Feyenoordzie i niemieckim HSV Hamburg.

PS. Pomyśleć tylko, że gdyby nie feralny wypadek motocyklowy Saganowskiego w młodości, czekała na niego pewnie jeszcze większa kariera…

„B” –> Bezpośredni kontakt lubińskich kibiców z piłkarzami

Szczerze? Patrząc na Michała Gliwę i Roberta Jeża nawet nie chce się pomyśleć, żeby używać wobec nich, ich samochodów, czego oni tam jeszcze nie mają, siły fizycznej. Żaden z nich nie wygląda na typ cwaniaczka. Pierwszy broni jak broni, drugi najlepszy okres ma już za sobą. Tylko, że oni umów ze sobą nie podpisywali! Pretensje można mieć do ludzi, którzy z nimi zawierali owe kontrakty na tak wysokim pułapie finansowym.

„C” –> Coraz bardziej wyrównana liga, czyli ładne tłumaczenie słabości i przeciętności T-Mobile Ekstraklasy

Czy ten podpunkt trzeba jakoś komentować? Na tę chwilę nie mamy żadnej drużyny, która w ogóle mogłaby za rok podjąć jakąkolwiek walkę o awans do Ligi Mistrzów. Poziom krajowego podwórka wydaje się coraz słabszy. To wyświechtane oczywiste oczywistości? Możliwe, ale powiedźcie, w której profesjonalnej lidze z powodzeniem występowaliby jeszcze tacy piłkarze jak Adrian Klepczyński i Sławomir Szeliga? Oczywiście z całym szacunkiem do tych zawodników…

Tu nie chodzi o wypominanie wieku. Liczą się umiejętności! Ale wyobrażacie sobie dzisiejszy Ruch bez „Maliny” i Surmy? Wisłę bez Głowackiego? Pogoń bez Ławy? No właśnie. Wymienieni piłkarze to prawdziwe fundamenty swoich ekip. Ich następców wciąż jednak nie widać, a że wiekowe już fundamenty grać wiecznie nie będą, tak i nasza liga będzie za chwilę jeszcze słabsza…

„D” –> Dariusz Klytta

Pan Adam Westfal ewidentnie pasjonatem T-Mobile Ekstraklasy nie jest. Szczęściarz!

„E” –> Edi Andradina kończy karierę

Równie sympatyczny, co redaktor Westfal, piłkarz rodem z Brazylii powiedział „pas”. Szacunek za ponad 10 lat gry na polskich boiskach, oddane serce dla Pogoni oraz Korony i wszystkie kapitalne występy! „5” w Pogoni zastrzeżona!

„F” –> Fatalne efekty pracy piłkarskich ekspertów na ławkach trenerskich

Maciej Murawski jakiś czas temu w roli szkoleniowca Zawiszy Bydgoszcz, teraz Krzysztof Przytuła w ŁKS-ie Łomża oraz Wojciech Grzyb w Concordii Elbląg. Łączy ich… platforma NC+, a także fatalne rezultaty osiągane ze swoimi zespołami.

Ciekawe kiedy i czy w ogóle wymienieni przeze mnie byli ligowcy, a dzisiaj telewizyjni eksperci, powrócą jeszcze na trenerskie ławki? Ciekawe też z jakim skutkiem ewentualnie…

„G” –> Godne pożegnanie trenera Ojrzyńskiego przez piłkarzy i kibiców

Sytuacja bez precedensu. Kropka. Trener Ojrzyński pracuje już w Bielsku-Białej i to z całkiem poprawnym skutkiem, o czym świadczą chociażby wygrane z Lechią oraz z Legią, nie mając w składzie pół napastnika!

„H” –> Herold Goulon, bydgoski gladiator

Zapewne jeden z ulubionych zawodników w lidze Kazimierza Węgrzyna. Silny fizycznie, dobrze wyszkolony technicznie i jak widać na poniższym nagraniu kiepską koordynacją ruchową także nie grzeszy. Pan Osuch byle badziewia do klubu nie ściąga. Zresztą, wystarczy spojrzeć na tabelę.

„I” –> „I co z tego, skoro wiecznie jest kontuzjowany…”

W tamtym sezonie na miano najbardziej porcelanowego gracza Ekstraklasy zasłużył, obecnie jeden z największych ligowych twardzieli, Jakub Rzeźniczak. Kto teraz? Na tę chwilę Michał Żyro i Jakub Kosecki. Chociaż w przypadku filigranowego „Kosy” można to jeszcze zrozumieć, bo nierzadko jest niemiłosiernie poniewierany przez przeciwników.

Czego to efekt, że takich graczy jak Żyro ciągle coś boli? Polecam tę lekturę: [LINK]

„J” –> Jak wino

Czym starsi tym lepsi: Marcin Malinowski, Łukasz Surma, Radosław Sobolewski, Bartosz Ława… W tym sezonie szczególnie swoją boiskową postawą ujmuje kibiców w Polsce „Malina”.

Oby więcej takich piłkarzy! Śląski charakter, gość z jajami!

PS. Wisła broni się całkiem niezłymi wynikami, ale odpuszczenie „Sobola” było i wciąż jest dla mnie nieporozumieniem.

Jeden z najbardziej wzruszających momentów w tej rundzie:

„K” –> „Kim Ty kur** jesteś?!”, czyli szczyt chamstwa na trybunie Legii

Może zabrzmię teraz niczym Antoni Macierewicz, ale na usta ciśnie się niestety tylko jedno słowo: skandal!

„Wdowiec” piłkarzem Legii był przez 7 sezonów. Dwukrotnie zdobył jako Legionista Puchar Polski, a także raz Superpuchar kraju. Po mistrza Polski z „Wojskowymi” sięgnął jako trener. Niestety. Dla jakiegoś chłopka roztropka w czapeczce to za mało. Brak słów…

„L” –> Lista strzelców Podbeskidzia

Jakby to rzec delikatnie: szału nie ma.

Strzelcy z Bielska-Białej: 3 – Fabian Pawela, 2 – Aleksander Jagiełło, Anton Sloboda, Marek Sokołowski, Rudolf Urban, Marcin Wodecki, 1 – Błażej Telichowski, Łukasz Żegleń

Napastnik potrzebny od zaraz! Wisła, która w tamtym roku także takowego nie posiadała, sięgnęła po Brożka i efekty tego są widoczne. „Górale” chcąc utrzymać się w lidze muszą jak najszybciej poszukać człowieka, który zapewni im strzelenie chociażby 5 bramek na rundę…

„M” –> Mocny początek Lechii

Podopieczni trenera Michała Probierza gorzkiego smaku porażki zaznali dopiero w 9. kolejce Ekstraklasy. Wcześniej było m.in. zwycięstwo na Łazienkowskiej z Legią i… towarzysko „wygrana” potyczka z Barceloną (2:2). Odżył Piotr Grzelczak, którego koszulkę nad łóżkiem ma aktualnie zawieszoną jeden z piłkarzy „Dumy Katalonii”.

To było prawdziwe maksimum wyciśnięte z zawodników biało-zielonych. Czy uda im się zająć bezpieczną lokatę w pierwszej „8”? Przekonamy się na wiosnę. W końcu liga jest wyrównana…

„N” –> Nutella przyczyną słabości polskiej piłki!

Michał Adamczewski przez moment był trenerem od przygotowania fizycznego „Scyzorów”. Kiedy jednak zobaczył, że piłkarze niechętnie chcą trenować na stacji benzynowej w drodze do Lubina i nadmiernie jedzą kanapki z… Nutellą! postanowił udzielić PS niezwykle brutalnego wywiadu ukazującego kulisy słabości krajowego futbolu. To znaczy, wcześniej został jeszcze zwolniony, ale to taki mały szczegół…

„Niestety”, sensu w tym co powiedział Adamczewski jest tyle samo, co w oddawaniu głosu poparcia w wyborach na PSL...

„O” –> Odmieniony Ruch Kociana

Trzeba przyznać, że metamorfoza jaką przeszli „Niebiescy” po zatrudnieniu Jana Kociana jest tak duża, jak miłość pomiędzy braćmi Karnowskimi (najbardziej prawi pismacy w Polsce, którzy m.in. stwierdzili ostatnio, że pan Turski prowadził „Panoramę” pod wpływem alkoholu, podczas gdy tak naprawdę jest chory i to, że w ogóle pracuje zasługuje na ogromny podziw).

Swojej radości z tego powodu nie kryje były szkoleniowiec Ruchu, Jacek Zieliński, który po sromotnej porażce z „Quintallonią” 6:0 podał się do dymisji: [LINK]

Trzeba przyznać, że na grę chorzowian patrzy się obecnie z ogromną przyjemnością.

Doceniają to kibice, dla których wygranie setnych Wielkich Derbów Śląska jest czymś niesamowicie ważnym:

„P” –> Pajszau, Pajszą, Pajksao, Pajszo, czyli najbardziej przekręcane nazwisko w lidze

Swego czasu problem był z Ntibazonkizą. I nagle w Polsce pojawił się Portugalczyk, którego nazwisko czytane już było chyba na wszystkie możliwe sposoby.

Po odejściu Soboty do Belgii napastnik ten stracił jakieś 50% na swojej wartości. Podobnie zresztą jak cały Śląsk, który w tej rundzie wyraźnie zawiódł. Efektem tego oprócz niepewnej sytuacji w tabeli było chociażby niespełna 5 tys. kibiców na meczu z Pogonią Szczecin. Stadion Śląska wyglądał równie depresyjnie, co rodzina Mostowiaków po śmierci Hanki.

A wydawało się, że po wyeliminowaniu Brugii, Śląsk polską ligę wciągnie nosem… Obecnie wspomniany Marco Paixao nie ma we Wrocławiu za bardzo z kim pograć. Mila bez formy, Socha jak zwykle, do tego ciągle faulujący Kokoszka i niemrawy Plaku. Jak żyć panie premierze, jak żyć?

„R” –> reprezentacja w rękach Nawałki

Trzeba mieć nadzieję, że za kadencji trenera Adama „Marcin Faken zapisz to” Nawałki będzie mniej okazji do szydzenia z polskich piłkarzy i zdecydowanie więcej okazji do oglądania gry Polaków… na trzeźwo.

Całkowite zaprzeczenie powyższego zdania:

„S” –> Strzeleckie przebudzenie Pawła Brożka

Dla wielu obserwatorów to kolejne potwierdzenie słabości naszej ligowej piłki. Bo jak inaczej wytłumaczyć fakt, że gość, który będąc na obczyźnie zazwyczaj nie łapał się podstawowej „11” swojej drużyny, bądź nawet meczowej „18”, a nagle wraca do Polski i jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki znów zostaje jednym z najlepszych napastników?

Pozostawiając jednak ten temat gra Pawła Brożka, jak również całej Wisły za kadencji Franciszka Smudy wciąż może cieszyć oko kibica. Oczywiście mowa tu tylko o meczach przy Reymonta! Żebyśmy się dobrze zrozumieli.

Historia Pawła Brożka w polskiej lidze w pigułce:

„T” –> Twierdza przy Reymonta

Na 10 ligowych potyczek (artykuł pisany przed spotkaniem Wisły z Pogonią Szczecin – red.) na własnym obiekcie „Biała Gwiazda” wygrała osiem, notując do tego dwa remisy. Stosunek bramek: 18-1.

To sprawia, że przy Reymonta znów pojawia się coraz więcej ludzi na trybunach, a prawdziwa ikona tego klubu Adam Musiał wytrzymuje na stadionie nieco dłużej niż 15 minut (w poprzednim sezonie Musiał zazwyczaj opuszczał obiekt, którego notabene jest kierownikiem, w okolicach 10-20 minuty – informacja pewna).

[LINK]

Podczas spotkania Wisła-Legia padł rekord frekwencji na stadionie im. Henryka Reymana:

Gdyby piłkarzom Smudy chociaż w 1/3 tak dobrze szło w meczach wyjazdowych…

„W” –> Wojewodowie, którym wciąż się nudzi

Liczba trybun, które zostały zamknięte w rundzie jesiennej przez wojewodów jest tak duża, jak liczba skandali wywęszonych w ciągu ostatnich lat przez posła PiS-u, Adama Hoffmana.

Osobiście nie widzę większego sensu wałkowania tego tematu po raz kolejny. Nikt nie widzi sensu w zamykaniu dla 10 bądź 30 tysięcy kibiców stadionu, ponieważ dwie osoby odpalili tydzień wcześniej dwie race.

„U” –> Uciekający sponsorzy

Solorz, Kuchar, a wcześniej sam Ireneusz "Pieniądze na dniach będą na waszych kontach chłopaki" Król.

Akurat za tym ostatnim nikt szczególnie nie płacze, ale faktem jest, że polskiej piłce wciąż brakuje tak cierpliwych i… nie liczących na większe zyski inwestorów, jakimi są chociażby panowie Cupiał oraz Filipiak w Krakowie.

„Y” –> Yes, we can!

Korona w meczu 11. kolejki pokonała w Bydgoszczy Zawiszę 1:0. Było to pierwsza od… dłuższego czasu ligowe zwycięstwo „Koroniarzy” na wyjeździe. Bramkę zdobył popularny „Małpa”, czyli Kamil Sylwestrzak, a w trakcie spotkania emocji nie wytrzymał Paweł Golański, który był bliski… obrzygania murawy.

Tańczący tłumacz Pachety, „wymiśkowany” Golański i szalona radość chłopaków z Kielc:

Ciekawe, kiedy takową zobaczymy u „Górali” i widzewiaków, którzy w tym sezonie o wygranych na wyjazdach mogą na razie pomarzyć.

„Z” –> Zachary talentu błysk

Przez wielu niedoceniany napastnik swoją boiskową postawą w rundzie jesiennej i przede wszystkim 10 strzelonymi golami zamkną usta krytykom. Pytanie tylko czy urodzony w 1990 roku piłkarz również u trenera Ryszarda Wieczorka wciąż będzie miał tak dobry okres, jak to było za czasów „Ciepłego”?

Jeśli będzie się czuł tak świetnie jak… na sesji zdjęciowej „Żaboli” do kalendarza na 2014 rok, kibice Górnika o bramki mogą być spokojni.

Z archiwum X

Trener Michniewicz wysyła do fryzjera dziennikarza, który następnie nakazał mu… przejrzeć się w lustrze.

Trener Mroczkowski stwierdza na pomeczowej konferencji prasowej, że Widzewowi mógłby pomóc jedynie wehikuł czasu, dzięki czemu… dostaje od włodarzy wolne.

Trener Pawlak stwierdza, że dziennikarz, który już go zwolnił, nie ma problemów z potencją, lecz z głową, dlatego BRAVERAN (sponsor graczy z Łodzi – red.) nic mu nie da.

Roman Kołtoń ponoć wciąż jest obrażony na trenera Stokowca, że ten „17 lat” temu odsunął od składu Polonii Warszawa Euzebiusza Smolarka i… jest coraz bliższy rozwiązania zagadki „DLACZEGO LEWANDOWSKI NIE STRZELA W REPREZENTACJI?!”

Tomasz Hajto podczas komentowania Bundesligi w Eurosporcie 2 dochodzi do wniosku, że tak naprawdę Juergen Klopp niczego nowego nie wniósł do gry Borussii…

Dziewczyna Jakuba Koseckiego studiuje dziennikarstwo i lubi długo szykować się wyjścia na mecze Legii.

TVN blokuje konto PanZdzichPL, dochodząc do wniosku, że skróty spotkań polskiej Ekstraklasy sprzed 7 lat zagrażają ich monopolowi.

Fabian Pawela i Maciej Korzym w tym samym meczu zdobywają IDENTYCZNE bramki do tej samej bramki, temu samemu bramkarzowi…

Hubert Siejewicz obstawia u bukmachera mecze Agnieszki Radwańskiej, po jej zejściu z kortu…

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

"Alfabet" rundy jesiennej sezonu 2012/13 T-Mobile Ekstraklasy

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

"Alfabet" rundy wiosennej sezonu 2012/13 T-Mobile Ekstraklasy

Kontakt z autorem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24