Piłkarze Arki Gdynia przebywają na obozie w Kleszczowie od 28 stycznia. Nie ma jednak mowy o przyjemnych wczasach. Żółto-niebiescy ciężko trenują, tak na boisku, jak i na siłowni. Mówi się, że zimowe przygotowania są dla zawodników zdecydowanie trudniejsze i bardziej wymagające niż te letnie.
- Wszystko przebiega sprawnie. Pracujemy nad mocą, wytrzymałością, siłą. To nie jest przyjemny okres dla piłkarzy. Trenujemy mocno, a na takiej intensywności pozostaniemy jeszcze przez siedem, może dziesięć dni. Później będziemy nieco schodzić z obciążeń - mówi trener Ryszard Tarasiewicz.
Szkoleniowiec zdaje sobie sprawę z głównych mankamentów drużyny. - Po zakończeniu rundy jesiennej mówiłem, że chciałbym, aby ten zespół miał jeszcze większą dynamikę oraz intensywność w grze - przyznał.
Zwieńczeniem obozu Arki w Kleszczowie będzie sobotni sparing z drugoligowym KKS-em Kalisz. Co ciekawe, jest to zespół, który tydzień wcześniej rozegrał mecz z Lechią Gdańsk i zdołał zremisować 1:1. Dodajmy, że KKS Kalisz w tym sezonie wyeliminował z Pucharu Polski Pogoń Szczecin, więc nie jest to przypadkowy przeciwnik.
Dla Arki będzie to już szósty sparing podczas zimowych przygotowań. Wcześniej gdynianie wygrali z Olimpią Elbląg i Olimpią Grudziądz, zremisowali z GKS-em Bełchatów, a także przegrali z Wartą Poznań i Odrą Opole.
- Po powrocie z obozu będziemy kontynuować pracę na własnych obiektach - dodał trener Tarasiewicz.
Przypomnijmy, że pierwszy wiosenny mecz żółto-niebiescy rozegrają 25 lutego w Łodzi, a ich rywalem będzie jeden z głównych kandydatów do awansu - Widzew.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?