Arka z wiarą we własne możliwości. Wojciech Łobodziński: Kibice zrobią "piekiełko". Lechia to młody zespół i będzie pod większą presją

Paweł Stankiewicz
Paweł Stankiewicz
Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia
Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia Jakub Steinborn
Arka Gdynia jest gotowa na derby z Lechią Gdańsk. Zarówno od strony sportowej, jak i organizacyjnej. Już uprawnionych do wejścia na stadion jest ponad dziesięć tysięcy widzów, ale klub jest przygotowany nawet na 12-13 tysięcy. Trybuny będą zdecydowanie za gospodarzami, bo fanów Biało-Zielonych zabraknie.

Wyniki budują atmosferę i wiarę we własne możliwości. To widać na przykładzie Arki, która wygrała osiem kolejnych meczów, z czego sześć w Fortunie 1. Lidze i dwa w Fortunie Pucharze Polski. Od piłkarzy Żółto-Niebieskich aż bije luz i pewność siebie przed derbami Trójmiasta.

- To jest specyficzny mecz i nie mogę się już go doczekać – mówi Wojciech Łobodziński, trener Arki. - Staram się trochę brać presję na siebie, ale też nie będę opowiadać bajek, że to mecz, jak każdy inny. Zwłaszcza dla wychowanków tak na pewno nie jest. Bez względu na to, co powiem, to zawodnicy i tak się nakręcają, ale na pewno potrzebujemy spokoju. Mam też apel do kibiców. Bardzo liczę na pozytywny doping. Większość zawodników jest doświadczona, ale są też młodzi, a dla nich to będzie coś nowego. Oni potrzebują pozytywnego wsparcia ze strony kibiców, bo to młodzi ludzie na początku drogi i nie wiemy jak zareagują.

Szkoleniowiec Żółto-Niebieskich powiedział też co będzie ważne w tym meczu, ale też porównał grę swojego zespołu i rywala z Gdańska.

- Z pewnością zagranie będzie miało znaczenie. Nasi zawodnicy od dłuższego czasu grają ze sobą. Poza tym nasi kibice z pewnością gościom urządzą „piekiełko”. Lechia to też młody zespół i liczę, że to oni będą pod większą presją w tym spotkaniu. W ofensywie oba zespoły mają zbliżone atuty, a i sposób gry jest porównywalny. Chciałbym, żeby nie koncentrować się głównie na walce, bo my mamy grać w piłkę. Zależy mi, żeby to był dobry mecz piłkarsko – przekonuje Łobodziński.

Gdzie sztab szkoleniowy gdyńskiego zespołu widzi mocne i słabe strony Lechii?

- Nie chcę o tym mówić szczegółowo. Lechia jest zespołem, który jest bezpośredni i konkretny w działaniach, a do tego szynko finalizuje akcje. Musimy na to uważać. Ostatnio tracimy mało goli i oby tak było w derbach. Nie mogę powiedzieć, że bramkarz Lechii jest słabym punktem. Na początku miał pewne problemy, ale ustabilizował formę i w ostatnich meczach był mocnym punktem. Tak samo problemem nie będzie dla rywali brak kilku piłkarzy. Kadra jest szeroka, a potencjału jest sporo. Nie brakuje u naszych rywali zawodników, którzy potrafią zrobić różnicę – przekonuje trener Arki.

Skład Arki nie powinien być większym zaskoczeniem. Do gry pewnie wróci Przemysław Stolc, który przed przerwą na kadrę pauzował za żółte kartki.

- To nie może być powód, żeby wypadł ze składu – twierdzi szkoleniowiec Żółto-Niebieskich. - Poniósł karę za głupią żółtą kartkę, ale nie powiem jaką. Mecz trwa 90 minut, a biorę pod uwagę jego intensywność i pogodę. Muszę mieć atuty na ławce.

CZYTAJ TAKŻE: Oto jak wyglądają partnerki piłkarzy Arki Gdynia! Zobaczcie te zdjęcia

Arka jest w dobrej sytuacji, prowadzi w ligowej tabeli i patrzy na rywali z góry. I chce pozostać na tej pozycji jak najdłużej.

- Nie uważam, że łatwiej jest gonić niż uciekać. W Miedzi było tak, że jak złapaliśmy pierwsze miejsce, to już nie oddaliśmy – zakończył trener Łobodziński.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gol24.pl Gol 24