Arsenal - Everton LIVE! "Kanonierzy" walczą o czołówkę tabeli

Przemysław Wojewoda
W ostatnich dwóch latach obie drużyny przyzwyczaiły nas do ciekawego widowiska. Ilekroć na murawie czoła stawiały sobie ekipy "Kanonierów" i "The Toffees" na brak emocji nie mogliśmy narzekać. Relacja NA ŻYWO od 16 w Ekstraklasa.net!

Arsenal Londyn - Everton - relacja Na ŻYWO od 16 w Ekstraklasa.net!

Pierwszego lutego tego roku zwycięsko z pojedynku tych drużyn wyszli podopieczni Arsene'a Wengera. Mimo, że w w 24. minucie swoich fanów ucieszył Louis Saha, "The Gunners" nie poddali się tak łatwo i wyprowadzając dwa ciosy w 70. i 75. minucie, wygrali przed własną publicznością 2:1. W tym samym rozmiarze bramkowym Everton uległ w listopadzie 2010.

Jeszcze nie tak dawno, bo w 2009 roku Arsenal świetnie rozpoczął rozgrywki wygrywając aż 6:1 właśnie z "Niebieskimi". W tym roku tak udanego startu nie mieli i teraz mozolnie zabierają się za zbieranie punktów, aby dołączyć do ścisłej czołówki Premier League.

Aby awansować na 4. pozycję londyńczycy muszą wygrać ten mecz i liczyć na porażkę swojego rywala - Chelsea, która zmierzy się w poniedziałek z liderującym Manchesterem City.

Obecnie "Kanonierzy" znajdują się na 5. lokacie z dwudziestoma sześcioma oczkami. Ich rywal - Everton znajduje się pięć pozycji niżej - na 10. miejscu z zaledwie szesnastoma punktami. Słabą pozycję zawodników Davida Moyesa można tłumaczyć tylko w jeden sposób. Ich obecna forma jest matematyczną sinusoidą. Przegrywają dwa mecze pod rząd (z Manchesterem United i Newcastle), a następnie wygrywają w dwóch następnych kolejkach (z Wolverhampton i Boltonem). Gdy wydawało się, że już będzie tylko lepiej, przegrali ostatnie spotkanie 0:1 ze Stoke City.

Między sobą, obie drużyny rozegrały dotychczas 19. spotkań. 96 z nich zakończyło się zwycięstwem Arsenalu, padło 41 remisów i 58 razy wygrywali liverpoolczycy.

W kadrze Arsenalu zabraknie aż dziewięciu zawodników. Sześć nazwisk powiela się od pewnego czasu, ale ostatnio dołączyli do nich także: Andre Santos, Łukasz Fabiański i Vito Mannone. David Moyes nie musi się aż tak martwić o skompletowanie drużyny jak Wenger. Na sto procent nie wystąpi Jack Rodwell, a niepewni występu są: Saha, Drenthe i Osman.

Więcej informacji o LIGACH ZAGRANICZNYCH znajdziesz w dziale specjalnym!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24