Artur Skowronek, trener PGE Stali Mielec: Będziemy grać z presją wyniku, a to dla nas dobrze. My oczekiwań się nie boimy

Udało się wykonać wszystko, co planowaliście na początku przygotowań?
Ja jestem bardzo zadowolony i dumny z chłopaków, że funkcjonowaliśmy bardzo dobrze przez te sześć tygodni pracy. Spędziliśmy wiele godzin i wylaliśmy mnóstwo potu na zajęciach treningowych oraz grach kontrolnych. Możemy sobie spokojnie spojrzeć w lustro. Wykonaliśmy kawał ciężkiej pracy. Jestem pewny, że będziemy czuli świeżość od pierwszego spotkania, a chłopaki dadzą impuls do wygrywania.

Jak dokładnie wyglądały przygotowania?
Pracę podzieliliśmy sobie etapowo. Na pewno zrobiliśmy postęp i progres w bieganiu oraz w akcencie siłowym. Przede wszystkim jednak udało się to wszystko posklejać myśląc już o taktyce. Pomimo tego, że nastąpiły roszady w naszym ustawieniu personalnym, to chłopcy szybko wtopili się w nasze myślenie i spełniają po prostu oczekiwania.

No właśnie, czy nowi zawodnicy zostali już dobrze wkomponowani w zespół?
Na dziś mogę powiedzieć, że tak, ale oczywiście wszystko zweryfikuje liga. Zostawiam tę ocenę wam, dziennikarzom i kibicom już w pierwszym meczu. My jesteśmy po prostu świadomi celu, który został przed nami postawiony. Chcemy zrobić wszystko, by każdą kolejkę wyciskać maksymalnie. Tak będziemy myśleć. Tydzień w tydzień chcemy realizować małe cele, by na koniec osiągnąć coś wielkiego.

Zaczynacie od meczu z Wartą Poznań u siebie. Będzie ciężko?
Każdy zespół może nam sprawić kłopot. Tak będzie co tydzień. To jest Fortuna 1 Liga, gramy na zapleczu ekstraklasy, tutaj w każdej drużynie są naprawdę nieźli piłkarze. Łatwo z nikim nie będzie.

Czego się pan spodziewa po pierwszych kolejkach?
Możemy się spodziewać niskiego ustawienia Warty, jak i Wigier Suwałki, z którymi zagramy w drugiej kolejce. Będziemy musieli sobie z tym poradzić. Dlatego też apeluję do nas trenerów, do piłkarzy i do kibiców, żeby wspierać chłopaków, również w tych momentach trudnych.

Uda się awansować?
Nie mam zamiaru pompować balonu. My możemy się cieszyć z tego, że dotyka nas presja wyniku. To dobrze o nas świadczy.

ZOBACZ TEŻ: Nowe zasady spadków i awansów w ekstraklasie i 1 lidze