Ze względu na niedzielne uroczystości związane z beatyfikacją Jana Pawła II wyjątkowo w piątkowy wieczór zostanie rozegrane starcie na szczycie 35. kolejki Seria A, w którym AS Roma podejmie Milan. Pomimo tego, że wszyscy zawiesili już mistrzowskie medale na szyjach piłkarzy Juventusu rzymianie wciąż zachowują iluzoryczne szanse na zdobycie Scudetto. Do liderującego zespołu ze stolicy Piemontu traci bowiem osiem punktów, a do końca rozgrywek na Półwyspie Apenińskim pozostały jeszcze cztery kolejki. Jednakże jeśli Romie nie uda się w tym sezonie sięgnąć po tytuł z powodzeniem może czuć się jednym z największych wygranych tej edycji rozgrywek. Jeszcze przed ich startem nikt nie stawiałby na drużynę Rudiego Garcii, która od kilku lat z problemami mieściła się w pierwszej piątce ligowej tabeli. Teraz Giallorossi czarują świetną grą, w kieszeni mają już zapewnione wicemistrzostwo Włoch i co najważniejsze po latach europejskiej posuchy w końcu wystąpią w Lidze Mistrzów.
Pod wodzą byłego szkoleniowca Lille Roma bije także w Serie A rekordy. Dzięki zwycięstwu z Fiorentiną w meczu poprzedniej kolejki drużyna ta zaliczyła ósmą wygraną z rzędu i jest bliska pokonania klubowego rekordu, który należy do Romy prowadzonej przez Luciano Spallettiego. Wówczas udało jej się zwyciężyć w jedenastu kolejnych pojedynkach. Wcześniej Giallorossi, także we Florencji odnieśli dwudzieste piąte zwycięstwo w jednym sezonie i zgromadzili na swoim koncie osiemdziesiąt dwa punkty, a po raz ostatni coś takiego wydarzyło się w sezonie 2007/2008. Biorąc pod uwagę fakt, że do końca pozostały jeszcze cztery kolejki pewnym jest, że i ten rekord zostanie wkrótce pobity.
W przeszłości osiemdziesiąt dwa punkty w tabeli prawdopodobnie zapewniłyby Romie mistrzowski tytuł, a rok temu "Stara Dama", dziś lider tabeli, sięgnęła po Scudetto mając na swoim koncie osiemdziesiąt siedem "oczek". Teraz jednak drużyna Antonio Conte pewnie zmierza w kierunku przekroczenia magicznej bariery stu punktów, a dotychczasowy dorobek rzymian jest zwyczajnie niewystarczający.
Giallorossi zanim staną do rewanżowego pojedynku z Juventusem podejmą na wyjeździe z Catanie i Genoe, a dziś na Stadio Olimpico zagrają z Milanem.
- Rossoneri zaszli w Lidze Mistrzów najdalej ze wszystkich włoskich klubów, teraz wygrali pięć razy z rzędu. Będzie ciężko zmierzyć się z nimi na Stadio Olimpico. Będziemy mieli z nami 50 tysięcy kibiców. Musimy zagrać z entuzjazmem i pokazać atrakcyjną, ofensywną piłkę - powiedział Rudi Garcia.
Szans na njwiększe sukcesy i triumf w krajowych rozgrwkach Milan w tym sezonie nie ma już żadnych. Rossoneri przegrali walkę o Scudetto zanim ta na dobre się rozpoczęła, a fatalny start i jeszcze gorsza postawa przez znaczną część ligowych zmagań spowodowały, że teraz Milan musi dwoić się i troić by choć w nieznacznym stopniu uratować dawno spisany na straty sezon i wywalczyć udział choćby w Lidze Europy. Ostatni czas jest jednak dla podopiecznych Clarenca Seedorfa niezwykle pomyślny i ku zaskoczeniu wszystkich Milan zanotował nie tylko serie meczów bez porażki, ale także znaczący awans w tabeli. Od pięciu meczów gracze w czerwono-czarnych trykotach nie schodzili z placu gry pokonani i co ciekawe na przestrzeni tych spotkań stracili tylko jednego gola. Ostatnim, który trafił do siatki Abbiateigo był Gonzalez z Lazio, który wbił Rossonerim bramkę 479 minut temu.
Jeszcze do niedawna podopieczni Clarenca Seedorfa tułali się w środku tabel i zajmowali odległe, dwunaste miejsce. Teraz piastują szóstą pozycje, ale mają aż trzydzieści jeden punktów sraty do swojego dzisiejszego rywala, Romy i siedemnaście do trzeciego Napoli. Z Ligą Mistrzów na San Siro już dawno się pożegnano, teraz celem numer jeden pozostaje Liga Europy, o którą w Serie A bije się jednak nie tylko Milan. O udział w europejskich rozgrywkach mediolańczycy będą musieli walczyć przede wszystkim ze swoim najgroźniejszym rywalem - Interem, do którego tracą pięć punktów. Po piętach Rossonerim depcze także Parma mająca taki sam dorobek punktowy, a także Torino, Lazio i Hellas Werona, które z pewnością nie powiedziały jeszcze ostatniego słowa.
Milan w drodze po awans do Ligi Europy czeka bardzo trudny i wymagający kalendarz. Poza dzisiejszą potyczką z Romą, Rossoneri zagrają prawdopodobnie kluczowe jeśli chodzi o sytuacje w ligowej tabeli spotkanie z Interem. Poza tym w derbach Lombardii zagrają z Atalantą oraz z walczącym o utrzymanie Sassuolo.
Przewidywane składy
Roma: De Sanctis - Maicon, Toloi, Castan,. Dodo, Nainggolan, De Rossi, Pjanic, Gervinho, Totti, Ljajic
Milan: Abbiati - Abate, Rami, Mexes, Constant, Munari, Montolivo, Taarabt, Kaka, Robinho, Balotelli
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?