Au revoir, Ludo! Francuski kamień z serca [KOMENTARZ]

Sebastian Kuśpik
Ludovic Obraniak zrezygnował z gry w kadrze narodowej
Ludovic Obraniak zrezygnował z gry w kadrze narodowej Paweł Łacheta
Ku mojej wielkiej radości Ludovic Obrażak, znany skądinąd jako Obraniak, zrezygnował dziś z występów w reprezentacji Polski. Powołania odrzucił. Paszport też powinien.

Ludovic Obrażak, bo tak go trzeba nazywać, strzelił wielkiego focha po meczach z Ukrainą i San Marino. W jednym ośmieszał się pół godziny, w drugim trener wstydu mu oszczędził nie wpuszczając go w ogóle na boisko, a on zamiast wyjechać i grzecznie podziękować, stwierdził, że był to jego najgorszy tydzień w życiu.

Francuz, nie mylić z Polakiem, poczuł się na tyle dotknięty krytyką jego dramatycznie słabej gry, że nie był w stanie przyjechać na następne zgrupowanie i z gry w reprezentacji zrezygnował.

- Ostatnio atmosfera wokół mnie stała się ciężka do zniesienia. Padło wiele słów, które mnie zabolały i zszokowały. W takiej sytuacji nie wyobrażam sobie jak mógłbym reprezentować mój kraj - irytuje się Obrażak.

Skoro dla niego krytyka była nie do zniesienia, to po hektolitrach drwin wylanych w ostatnich miesiącach na Roberta Lewandowskiego (tego z kadry, nie z Borussii) stwierdzam, że "Lewy" musi mieć szalenie mocną psychikę, skoro z gry z orłem na piersi się nie wycofał. Owszem, Obraniaka wielu krytykowało, ja również, ale nie była to krytyka nieuzasadniona.

Po którym meczu Francuza w kadrze trzeba było napisać: "Ludo uratował reprezentację"? Po którym spotkaniu krytykujący go kibice i dziennikarze mieli posypać głowy popiołem? Po ŻADNYM! Zagrał w kadrze 32 mecze, strzelił 6 bramek - WSZYSTKIE w meczach towarzyskich. Wszystkie w spotkaniach, które nie miały praktycznie żadnego znaczenia.

Zagrał za to w dziesięciu spotkaniach o punkty - czterech w eliminacjach Mistrzostw Świata 2010, trzech w eliminacjach Mistrzostw Świata 2014 i trzech na EURO 2012. Łącznie 715 minut Francuza w polskich barwach - 0 zwycięstw, 5 remisów, 0 goli, 3 asysty, a do tego czerwona kartka.

Nigdy nie potrafił odnaleźć się w naszej reprezentacji i wcale się temu nie dziwię, bo to w końcu NASZA, POLSKA reprezentacja. W pewnym momencie, być może po dwóch bramkach w debiucie z Grecją, Obraniak myślał, że będziemy go tutaj nosili na rękach. A tu klops! Źli Polacy! Bo Polacy wymagali ambicji, poświęcenia i dobrej gry! A tego piłkarz Bordeaux nigdy nam nie dał.

- Dopóki selekcjonerem będzie Waldemar Fornalik, nie będę już grał w tej drużynie - wypalił na łamach "Super Expressu" zakompleksiony Francuz.

Z całego serca liczę na to, że PZPN tej kpiny w żywe oczy nie odpuści i francuskiego parodysty w barwach narodowych już NIGDY nie ujrzymy.

Twitter Sebastian Kuśpik

Czytaj piłkarskie newsy w każdej chwili w aplikacji Ekstraklasa.net na iPhone'a lub Androida

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24