Baszczyński dla Ekstraklasa.net: Mogę podnieść rękawicę

Sebastian Kuśpik
Sześciokrotny mistrz Polski z Wisłą, mający na swoim koncie ponad 300 rozegranych spotkań w Ekstraklasie Marcin Baszczyński wrócił do Polski. W nowym sezonie będzie reprezentował barwy warszawskiej Polonii. Jak wiodło mu się w Grecji? Co chce jeszcze osiągnąć w futbolu? O tych i wielu innych sprawach opowiada w wywiadzie dla Ekstraklasa.net!

Planowałeś już w tym roku powrót do Polski z zagranicznych wojaży czy stało się to nagle?
Pomysł pojawił się w momencie, gdy w Atenach odwiedził mnie dyrektor sportowy Wisły. Mój kontrakt dobiegał końca, a sytuacja w Grecji zaczynała robić się nieciekawa. Do tego trzeba dodać również sprawy rodzinne, które zmuszały mnie do powrotu, więc ta myśl była mi co raz bliższa. Sam wybór Polonii padł praktycznie z dnia na dzień, po meczu Polonii w Krakowie z Wisłą. Po krótkich rozmowach z trenerem Zielińskim wszystko potoczyło się bardzo szybko.

Wisła była mało zdecydowana? Jest oczywistym, że chciałeś wrócić do Wisły i kibice Białej Gwiazdy również tego chcieli.
Na początku wydawała mi się to bardzo konkretna propozycja, ale później ktoś zdecydował, że nic z tego nie będzie i jak szybko wszystko się rozpoczęło, tak szybko się skończyło.

Powiedziałeś w jednym z wywiadów, że „ktoś na górze” nie chciał Cię za bardzo w klubie.
Chyba tak jakoś to właśnie wyszło, bo po pierwszych moich rozmowach z przedstawicielami Wisły okazało się, że trener był na „tak”, dyrektor sportowy na „tak”, prezes Basałaj ponoć też, no ale wiadomo, że od tego jest w Wiśle zarząd i on ma w takich sprawach decydujący głos. Już pewnie nigdy się nie dowiemy, kto był temu przeciwny.

Jak oceniasz swój wyjazd za granicę?
Zdecydowanie dobrze. Cieszę się, że udało mi się wyjechać i posmakować zagranicznego futbolu choć nie był on tym z najwyższej półki, aczkolwiek kilka fajnych meczów mogłem tam rozegrać. Zdobyłem na pewno sporo doświadczenia nie tylko sportowego, ale i życiowego, także z tego kroku jestem zadowolony.

A jak podobało Ci się życie w Grecji?
Miałem wynajęty dom w spokojnej i ładnej dzielnicy, więc mogę się wypowiadać na ten temat tylko w samych pozytywach. Wiadomo oczywiście jaka jest pogoda w Grecji i jakie jedzenie. Właściwie życie w tym kraju to same przyjemności. Od strony piłkarskiej bywało jednak różnie.

Od strony piłkarskiej zmieniło się w Tobie przede wszystkim to, że nie grasz już tylko na prawej stronie obrony. Lepiej czujesz się na środku defensywy?
Nawet mi pasuje środek obrony. Byłem zadowolony z kilku spotkań rozegranych w Grecji na tej właśnie pozycji. Trener bardzo mi tam ufał, powierzając mi nawet rolę kierowania drużyną i myślę, że wywiązywałem się z tego całkiem dobrze, bo dostałem przecież ofertę kontraktu na kolejne lata.

Co stało się, że Marcin Baszczyński zaczął nagle regularnie grać na środku obrony? Problemy kadrowe zmusiły szkoleniowca do takiej rotacji?
Zainteresowanie ze strony greckiego klubu wynikło po meczach rozegranych przeze mnie w Wiśle właśnie na tej pozycji. Oni na podstawie meczów m.in. z Tottenhamem i Barceloną stwierdzili, że dokładnie takiego zawodnika potrzebują, więc idąc tam było raczej pewne, że będę grał na środku obrony.

Piłkarze powracający do kraju nie lubią takich pytań, ale nie sposób ich nie zadać. Niewielu gwiazdom naszej Ekstraklasy udawało się wracać w dobrej formie do kraju z klubów zagranicznych. Jak Ty się do tego nastawiasz?
Mówimy tu zapewne głównie o napastnikach i ich ostatnio średnio udanych powrotach. To są przede wszystkim zawodnicy innej formacji i na to trzeba zwrócić uwagę. Chcę się przede wszystkim sprawdzić. Nie byłem za granicą aż tak długo, choć wiele się w Polsce na pewno zmieniło i oczekiwania zapewne wzrosły. Czuję się na tyle dobrze, że mogę podnieść tą rękawicę i jeszcze wiele radości kibicom dostarczyć.

Nigdy nie ukrywałeś, że jesteś kibicem Wisły. Tak się złożyło, że w drugiej kolejce nowego sezonu na Konwiktorską przyjedzie właśnie Biała Gwiazda. Jakieś sentymentalne myśli rodziły się już w głowie.
Oczywiście, że tak. Nie tylko zresztą ta druga kolejka, ale również pierwsza i wyjazd do Gdańska na mecz Lechią będzie okazją do fajnego powrotu. Zobaczymy jak odnajdę się w tej drużynie. Mam dużo czasu, żeby sprawdzić się podczas dobrych meczów kontrolnych, a dopiero później będę martwił się czy też cieszył na spotkania ligowe.

Podpisałeś kontrakt z Polonią na dwa lata. Myślisz, że będą to Twoje ostatnie akcenty w piłkarskiej karierze?
Mam już jakiś plan w głowie, ale na razie nie chce o nim mówić. Żyję tym co jest i gdyby nawet zdarzyło się tak, że po roku widziałbym, że nie nadążam już z formą za kolegami lub miałbym jakieś problemy ze zdrowiem, to na pewno bym się z prezesem Wojciechowskim dogadał.

Nie miałeś problemów z psychiką po dość poważnej kontuzji jaką miałeś w Grecji? Często takie urazy rzutują później na formę zawodników. Jak było w Twoim przypadku?
Nigdy nie odstawiałem nogi jeśli o to chodzi. Nawet pamiętam jak w Klubie tonowali mnie trochę na pierwszych treningach z drużyną, bo zacząłem ostro i z wysokiego pułapu. Z tym na szczęście nie było problemu dzięki czemu szybko wróciłem do dobrej formy.

Jak wraz z rodziną zapatrujecie się na życie w stolicy?
To był jeden z powodów, dla których chciałem wrócić do kraju, bo rodzina nie mogła być ze mną w Grecji, a do Warszawy ze śląska jest zdecydowanie bliżej. Stale prawdopodobnie nie będą ze mną, ale dużo dużo częściej, niż przedtem. Odnaleźliśmy się w tak wielkim i zakorkowanym mieście jak Ateny, także nie będzie również problemów w Warszawie.

Rywalizacja o miejsce w składzie Polonii będzie teraz bardzo duża. Jest mający za sobą świetną rundę wiosenną Adam Kokoszka, są dwaj reprezentacyjni obrońcy. Jak to wszystko widzisz?
Rywalizacja jest duża, ale aspiracje klubu również, także jest to po prostu nieuniknione. Zobaczymy jak to będzie, ale taki ból głowy, jaki ma trener Zieliński, to chyba najlepszy, jaki mógłby teraz mieć.

Czego życzyć Ci po powrocie do kraju i polskiej ligi?
Chyba tylko zdrowia, bo reszta jakoś się ułoży. To jest piłka, los o wszystkim decyduje, także jak będzie zdrowie, to będzie wszystko.

Rozmawiał Sebastian Kuśpik

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24