Bełchatowianie przegrywają w sparingach. I bardzo dobrze!

Paweł Hochstim/Dziennik Łódzki
W ostatnich latach piłkarze GKS Bełchatów imponowali formą w meczach sparingowych, a początki rozgrywek mieli słabe.

Dziś przegrywają gry kontrolne, więc...

Po zakończeniu rundy jesiennej trener Rafał Ulatowski powtarzał, że wie, co trzeba zrobić, by słaby początek już się nie powtórzył. Tym bardziej, że bełchatowianie - jeśli myślą o walce o miejsce w europejskich pucharach - muszą wygrywać od razu. Wiosnę rozpoczną bowiem od meczów z Wisłą Kraków, Piastem Gliwice, Lechem Poznań i Ruchem Chorzów. Aż trzy z tych czterech zespołów dzisiaj są wyżej w tabeli od piłkarzy GKS.

- Uważam, że w poprzednich okresach przygotowawczych zbyt dużo trenowaliśmy i za wszelką cenę chcieliśmy wygrywać mecze sparingowe. Teraz zrobimy inaczej - zapowiadał Ulatowski. Jak mówił - tak zrobił. Przynajmniej w kwestii sparingów, bo na Cyprze bełchatowianie przegrali oba mecze - z Rad Belgrad 1:2 i Dynamem Mińsk 0:1.

Trener bełchatowskiej drużyny ma już pewność, że zimą nie starci Dawida Nowaka, który ostatecznie zdecydował o pozostaniu w Bełchatowie. Jeśli kontuzje nie pokrzyżują planów trenera, bełchatowianie na pewno będą bardzo mocni. Między rundami stracili tylko Honduranina Carlo Costly'ego, który i tak nie miał miejsca w podstawowym składzie. Nie ma wątpliwości, że zdrowy Mariusz Ujek jest ważniejszym ogniwem GKS.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24