- Spotkaliśmy się z bardzo dobrze poukładaną drużyną - twierdził po ostatnim gwizdku trener Dusan Radolsky. Sam pod pod adresem swoich "Słoników" również usłyszał komplementy. - Cieszymy się z tego punktu. W zespole Termaliki jest sporo indywidualnośći. Nie można im na wiele pozwolić - przekonywał szkoleniowiec gości.
Wyjściowa jedenastka niecieczan tym razem nikogo nie zaskoczyła. Trener Dusan Radolsky w myśl zasady, że zwycięskiego składu się nie zmienia, postawił na tych samych zawodników, którzy tak udanie zaprezentowali się w Stróżach.
Pierwsza połowa to lekka przewaga gości, z której wynikła jedna groźna sytuacja. W 24. minucie o błędzie Lipeckiego, Nildo wyszedł na czystą pozycję i z 14 metrów trafił w słupek. Nie mogący sobie poradzić z dobrze zorganizowanym przeciwnikiem niecieczanie, postawili na kontry. Jedna z nich powinna im przynieść bramkę. W 20. minucie po uderzeniu Ł. Kowalskiego, piłka trafiła do Drozdowicza, który z 10 metrów trafił w golkipera łęcznian.
Gospodarze mogli zdobyć bramkę samobójczą. Po rzucie rożnym w 26. minucie strzelił groźnie Pawlusiński. Piłkę główą chciał wybić jeden z defensorów Górnika. Ta jednak poleciała do bramki, a w ostatniej chwili nad poprzeczkę wybił ją Prusak. W 34. minucie minimalnie nad poprzeczką piłka poleciała po uderzeniu Jareckiego z 20 metrów. Niezłą w swoim wykonaniu połowę goście zakończyli niecelnymi strzałami Renusza oraz Nildo.
W drugiej połowie niecieczanie zaprezentowali się korzystniej. Widoczne to było od początku. W 47. minucie Drozdowicz, przejął piłkę odegrał do ustawionego w polu karnym Pawlusińskiego, który uderzył zbyt lekko. W 53 min mocny strzał Falkowskiego wybił Nowak. W 62. minucie Rybski zagrał wbiegającemu w pole karne Pawlusińskiemu, który jej nie opanował. Chwilę później niepilnowany Łuczak strzelił obok słupka. W 70. minucie Jarecki znalazł się ładnie w polu karnym. Chciał przelobować Prusaka, ale sędzia dopatrzył się spalonego. - Wydaje mi się, że go nie było. Trzymałem linię - przekonywał zawodnik z Niecieczy.
W końcówce spotkania sporo aktywności wykazywał Nildo. W 77. minucie po rzucie wolnym strzelił obok słupka. Dwie minutę później jego strzał złapał Nowak. W końcówce po starciu z Plevą, w szesnastce zdaniem gości goście był faulowany. - Karny było ewidentny - twierdził opiekun gości.
Termalica Bruk-Bet Nieciecza - GKS Bogdanka 0:0- czytaj zapis relacji na żywo z meczu
Żółte kartki: Renusz, Nikitović, Falkowski, Prusak (GKS)
Sędzia: Mirosław Górecki (Katowice)
Widzów: 1200
Termalica Bruk-Bet Nieciecza: Sebastian Nowak - Łukasz Kowalski, Dalibor Pleva, Jakub Czerwiński, Dariusz Jarecki - Dariusz Pawlusiński (88' Piotr Trafarski), Arkadiusz Baran, Krzysztof Lipecki, Jakub Biskup (74' Marcin Szałęga) - Emil Drozdowicz, Łukasz Szczoczarz (14' Andrzej Rybski)
GKS Bogdanka: Sergiusz Prusak - Dawid Sołdecki, Veljko Nikitović, Paweł Magdoń, Mateusz Pielach (46' Jovan Ninković) - Michał Zuber (90' Kamil Oziemczuk), Radosław Bartoszewicz, Wojciech Łuczak (89' Łukasz Mitaszka), Jacek Falkowski, Michał Renusz - Nildo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?