Bezbramkowy remis bez historii w Niecieczy

Andrzej Mizera/Gazeta Krakowska
Sergiusz Prusak obronił kilka bardzo groźnych strzałów
Sergiusz Prusak obronił kilka bardzo groźnych strzałów Arkadiusz Ławrywianiec / Polskapresse
W pierwszym niedzielnym meczu na zapleczu Ekstraklasy bramki nie padły. Termalica Bruk-Bet Nieciecza zremisowała z GKS Bogdanka, chociaż sytuacji do zdobycia gola nie brakowało po obu stronach.

- Spotkaliśmy się z bardzo dobrze poukładaną drużyną - twierdził po ostatnim gwizdku trener Dusan Radolsky. Sam pod pod adresem swoich "Słoników" również usłyszał komplementy. - Cieszymy się z tego punktu. W zespole Termaliki jest sporo indywidualnośći. Nie można im na wiele pozwolić - przekonywał szkoleniowiec gości.

Wyjściowa jedenastka niecieczan tym razem nikogo nie zaskoczyła. Trener Dusan Radolsky w myśl zasady, że zwycięskiego składu się nie zmienia, postawił na tych samych zawodników, którzy tak udanie zaprezentowali się w Stróżach.

Pierwsza połowa to lekka przewaga gości, z której wynikła jedna groźna sytuacja. W 24. minucie o błędzie Lipeckiego, Nildo wyszedł na czystą pozycję i z 14 metrów trafił w słupek. Nie mogący sobie poradzić z dobrze zorganizowanym przeciwnikiem niecieczanie, postawili na kontry. Jedna z nich powinna im przynieść bramkę. W 20. minucie po uderzeniu Ł. Kowalskiego, piłka trafiła do Drozdowicza, który z 10 metrów trafił w golkipera łęcznian.

Gospodarze mogli zdobyć bramkę samobójczą. Po rzucie rożnym w 26. minucie strzelił groźnie Pawlusiński. Piłkę główą chciał wybić jeden z defensorów Górnika. Ta jednak poleciała do bramki, a w ostatniej chwili nad poprzeczkę wybił ją Prusak. W 34. minucie minimalnie nad poprzeczką piłka poleciała po uderzeniu Jareckiego z 20 metrów. Niezłą w swoim wykonaniu połowę goście zakończyli niecelnymi strzałami Renusza oraz Nildo.

W drugiej połowie niecieczanie zaprezentowali się korzystniej. Widoczne to było od początku. W 47. minucie Drozdowicz, przejął piłkę odegrał do ustawionego w polu karnym Pawlusińskiego, który uderzył zbyt lekko. W 53 min mocny strzał Falkowskiego wybił Nowak. W 62. minucie Rybski zagrał wbiegającemu w pole karne Pawlusińskiemu, który jej nie opanował. Chwilę później niepilnowany Łuczak strzelił obok słupka. W 70. minucie Jarecki znalazł się ładnie w polu karnym. Chciał przelobować Prusaka, ale sędzia dopatrzył się spalonego. - Wydaje mi się, że go nie było. Trzymałem linię - przekonywał zawodnik z Niecieczy.

W końcówce spotkania sporo aktywności wykazywał Nildo. W 77. minucie po rzucie wolnym strzelił obok słupka. Dwie minutę później jego strzał złapał Nowak. W końcówce po starciu z Plevą, w szesnastce zdaniem gości goście był faulowany. - Karny było ewidentny - twierdził opiekun gości.

Termalica Bruk-Bet Nieciecza - GKS Bogdanka 0:0- czytaj zapis relacji na żywo z meczu

Żółte kartki: Renusz, Nikitović, Falkowski, Prusak (GKS)

Sędzia: Mirosław Górecki (Katowice)

Widzów: 1200

Termalica Bruk-Bet Nieciecza: Sebastian Nowak - Łukasz Kowalski, Dalibor Pleva, Jakub Czerwiński, Dariusz Jarecki - Dariusz Pawlusiński (88' Piotr Trafarski), Arkadiusz Baran, Krzysztof Lipecki, Jakub Biskup (74' Marcin Szałęga) - Emil Drozdowicz, Łukasz Szczoczarz (14' Andrzej Rybski)

GKS Bogdanka: Sergiusz Prusak - Dawid Sołdecki, Veljko Nikitović, Paweł Magdoń, Mateusz Pielach (46' Jovan Ninković) - Michał Zuber (90' Kamil Oziemczuk), Radosław Bartoszewicz, Wojciech Łuczak (89' Łukasz Mitaszka), Jacek Falkowski, Michał Renusz - Nildo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24