Bohater meczu Szwecja – Anglia: Theo Walcott

Była 62. minuta spotkania pomiędzy Szwecją a Anglią, chwilę wcześniej Skandynawowie wyszli na prowadzenie 2:1 po bramce Olofa Mellberga. Trener Wyspiarzy zdecydował się na pierwszą zmianę w swoim zespole – zdjął dość bezproduktywnego Jamesa Milnera, a w jego miejsce posłał pomocnika Arsenalu Theo Walcotta. Trzy minuty później przekonaliśmy się, że ta decyzja była strzałem w dziesiątkę – po rozegraniu rzutu wolnego 23-letni zawodnik huknął z 25 metrów, a zaskoczony Andreas Isaksson nie zdążył nawet zareagować.

Nie był to jednak koniec popisów angielskiego pomocnika. W 78. minucie Walcott wspaniale wszedł w pole karne Szwedów, minął dwóch obrońców i precyzyjnym dograniem obsłużył Danny’ego Welbecka. Gracz Manchesteru United w przepiękny sposób pokonał Isakssona i dał swojej reprezentacji zwycięstwo 3:2, ale nie można zapomnieć o ogromnym wkładzie zawodnika Arsenalu w zdobycie tej bramki.

Trzeba przyznać, że spotkanie Szwecji z Anglią było jednym z najciekawszych meczów, rozegranych do tej pory na Euro 2012. Na początku prowadzenie objęli Anglicy, później dwie bramki zdobyli Szwedzi, ale ostatecznie to gracze Hodgsona byli górą, a podopieczni Erika Hamrena zakończą mistrzostwa w fazie grupowej. Nie można powiedzieć, że ten emocjonujący pojedynek miał tylko jednego bohatera, ale naszym zdaniem na tytuł „Man of the match” zasłużył Walcott. Ciekawe, czy tym występem angielski piłkarz zapewnił sobie miejsce w wyjściowym składzie reprezentacji na kolejny mecz, czy też szkoleniowiec znów powierzy mu rolę jokera. Widać, że klubowy kolega Wojciecha Szczęsnego czuje się w niej znakomicie.